ZTM reklamuje, że nowe rozwiązanie skróci czas jazdy, bo tramwaje nie będą zatrzymywać się, jeśli nikt nie będzie chciał wsiąść albo wysiąść.
Wdrożenie w lutym
- Chcielibyśmy wdrożyć to rozwiązanie w lutym, w najbardziej dogodnym momencie, czyli po zakończeniu ferii zimowych. Wprowadzenie przystanków na żądanie jest działaniem równoczesnym z wdrażaniem nieco innej filozofii przygotowywania rozkładów jazdy dla całej Warszawy - mówił Wiesław Witek, dyrektor ZTM.
Ale do takiego rozwiązania nie są przystosowane wszystkie tramwaje jeżdżące po warszawskich torach. Dlatego te, które nie mają przycisków "stop" będą musiały... stawać na każdym przystanku.
Nie trzeba machać
Różnicą wobec autobusów "na żądanie" będzie to, że pasażerowie stojący na przystankach, nie będą musieli machać na tramwaj. - Jeżeli ktoś stoi na przystanku nie będzie musiał machać na tramwaj. Kiedy motorniczy go zobaczy, będzie musiał obowiązkowo się zatrzymać - tłumaczy Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM.
Gdzie są planowane takie zmiany? Jak podaje ZTM:
- w I etapie: na ciągu Annopol - Żerań Wschodni oraz przystankach Cm. Prawosławny, P+R Połczyńska;
- w II etapie: na ciągu rondo Starzyńskiego - Żerań i przystankach: Staniewicka, Pożarowa.
O POMYŚLE PRZYSTANKÓW TRAMWAJOWYCH NA ŻĄDANIE PISALIŚMY BLISKO DWA LATA TEMU.
Co myślicie o takim rozwiązaniu? Piszcie na naszym forum.
kś/mz//b