Z poprawioną kierownicą, większym koszykiem i nowym wygodniejszym żelowym siodełkiem. Użytkownicy rozpływają się nad ulepszeniami, ale – żeby nie było zbyt kolorowo – punktują też kilka problemów.
Wśród nich kłopoty z aplikacją, terminalem czy elektronicznym zamkiem, który po przejażdżce nie chce "przyjąć" pojazdu w stacji. O tych i innych usterkach pisaliśmy na tvnwarszawa.pl.
- Każdy system, a szczególnie w tej skali, może przechodzić "choroby wieku dziecięcego" i nie da się w pełni przetestować jego działania bez jego uruchomienia, czyli przekazania go w ręce rzeszy użytkowników – przyznaje Mikołaj Pieńkos, rzecznik ZDM.
Na naszym portalu przedstawiliśmy już też pana Tomasza – mieszkańca Warszawy i użytkownika rowerów miejskich. Czytelnik wysłał długą listę szczegółowych pytań dotyczących przygotowań do otwarcia systemu i współpracy miasta z wykonawcą, którym jest Next Bike Polska. Postanowiliśmy zadać te pytania Zarządowi Dróg Miejskich. Część odpowiedzi prezentowaliśmy już w czwartek, kolejne publikujemy teraz.
Czy przed startem systemu przeprowadzono odpowiednie testy?
Jak informuje rzecznik ZDM Mikołaj Pieńkos, Next Bike zgłosił gotowość do uruchomienia systemu już 14 lutego 2017roku. Jednak przed 1 marca i oficjalnym startem konieczne było przeprowadzenie odpowiednich testów. Taki wymóg potwierdzony był odpowiednim zapisem w umowie z wykonawcą.
Testyprzeprowadzili pracownicy ZDM, a podczas rozruchu testowego – całość oceniła komisja składająca się z przedstawicieli ZDM i wykonawcy. Sprawdzono m.in. kilkadziesiąt stacji, sprawność strony i systemu internetowego. Po wszystkim sporządzono protokół i przekazano go wykonawcy.
Jakie były uwagi zgłoszone w ramach testów?
- Jeśli chodzi o uwagi jakościowe, to zgłoszono jedną zasadniczą: brak przewidzianych w umowie 50 rowerów z wałem Kardana (czyli alternatywnym napędem) – odpowiada Pieńkos. Jak dodaje, w ocenie ZDM brak ten nie powoduje pogorszenia funkcjonalności systemu, chociaż jest zagrożony karą umowną.
Pozostałe uwagi jakościowe dotyczyły "drobnych usterek". Rzecznik ZDM wylicza m.in. zły kod w obejmie, niedziałające diody LED czy brakujące naklejki na terminalach. Zapewnia jednak, że wykonawca usuwał te uchybienia na bieżąco, jeszcze przed uruchomieniem systemu lub w pierwszym dniu jego działania.
- Te usterki nie wpłynęły w ocenie ZDM na funkcjonalność całego systemu – informuje Pieńkos.
Uwagi jakościowe to nie wszystko. Drogowcy wymieniają bowiem jeszcze ilościowe, a wśród nich przede wszystkim uruchomienie systemu bez części stacji. ZDM wyraził na to zgodę uznając, że braki nie wpływają na ogólną funkcjonalność Veturilo. - Naszym zdaniem nie było sensu wstrzymywać startu z powodu braku kilku procent stacji – informuje rzecznik.
Jak dodaje, problem nieistniejących stacji wynikał "z niemożności ich zainstalowania do 1 marca". W niektórych przypadkach były zastawione parkującymi samochodami, w innych pracownicy nie wyrobili się z montażem przez niesprzyjające warunki atmosferyczne.
- Jednocześnie należy zaznaczyć, że ZDM będzie wypłacał wykonawcy wynagrodzenie jedynie za stacje funkcjonujące w danym okresie rozliczeniowym. Opóźnienie w uruchomieniu stacji oznacza więc dla wykonawcy odpowiednio mniejsze wynagrodzenie – wyjaśnia rzecznik ZDM.
W dniu uruchomienia rowerów funkcjonowało 276 stacji (oraz 9 stacji komercyjnych opłacanych ze środków prywatnych). Następne mają być instalowane w najbliższych dniach, aż do docelowej liczby 316 stacji.
Czy wszystkie elementy systemu spełniają wymagania z dokumentów przetargowych?
- Wszystkie sprawdzone przez zamawiającego (czyli ratusz) elementy systemu: stacje i oprogramowanie spełniają wymagania z dokumentów przetargowych, oprócz wspomnianych wyżej rowerów z wałem Kardana – odpowiada Pieńkos.
Podkreśla jednak, że firma Next Bike odpowiada nie tylko za usterki znalezione podczas testów, ale za wszystkie wady wykrywane przez użytkowników na bieżąco.
- Umowa jest tak skonstruowana, że koszty uruchomienia systemu pokrywa wykonawca. Wynagrodzenie pobiera dopiero za funkcjonujące stacje i rowery, zatem w jego interesie jest jak najszybsze uruchomienie prawidłowo działających stacji, by zwróciły mu się nakłady poniesione na budowę systemu – tłumaczy rzecznik.
Ponad 4 tysiące rowerów
Rowery Veturilo ruszyły w środę o północy. W porównaniu do poprzedniego sezonu, rowery mają wyższą kierownicę, większy pojemnik z przodu, a także nowe, nieprzemakalne, żelowe siodełko.
Nowością są rowery elektryczne. Mają zostać uruchomione 1 czerwca, w 10 stacjach w okolicy Skarpy Warszawskiej. - Takiego rozwiązania w Polsce jeszcze nie było, a i w Europie stosowane jest rzadko – chwalił się na antenie TVN24 Tomasz Wojtkiewicz, prezes Next Bike Polska.
Rozpoczął się sezon z rowerami miejskimi
kw/mś
Źródło zdjęcia głównego: Karol Kobos/ tvnwarszawa.pl