27-latek podejrzany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem swej 45-letniej siostry, mieszkanki Szumska (Mazowieckie), został już przebadany przez psychiatrów. Prokuratura Rejonowa w Mławie czeka na opinię pisemną.
Do zabójstwa 45-latki, będącej wdową, matką dwójki dzieci, doszło 14 listopada w jej domu w Szumsku pod Mławą. Według ustaleń wszczętego po zdarzeniu śledztwa tłem miały być "zaszłości rodzinne". Sprawca, używając dwóch noży, zadał ofierze wiele obrażeń i odciął jej głowę.
Jak poinformował w czwartek prokurator rejonowy w Mławie Marcin Bagiński, badanie podejrzanego w tej sprawie 27-latka, który po zatrzymaniu został tymczasowo aresztowany, odbyło się w ostatnich dniach w Wojewódzkim Zespole Lecznictwa Psychiatrycznego w Olsztynie (woj. warmińsko-mazurskie). - Obecnie oczekujemy na nadesłanie pisemnej opinii biegłych lekarzy psychiatrów w zakresie zdrowia psychicznego podejrzanego - zaznaczył.
Pytania o leczenie psychiatryczne
Szef mławskiej Prokuratury Rejonowej dodał, że oczekiwana jest także informacja z Narodowego Funduszu Zdrowia, o którą zwrócono się w ramach śledztwa, a dotycząca ustalenia, czy 27-latek jest lub był wcześniej zarejestrowany w jakiejkolwiek poradni zdrowia psychicznego w Polsce.
Jak wyjaśnił prokurator Bagiński, istotnymi dowodami w śledztwie będą również inne opinie biegłych, w tym biologiczna - z zakresu badań DNA i daktyloskopijna oraz wyniki badań podejrzanego na ewentualną zawartość alkoholu i środków odurzających w jego organizmie - według policji, w chwili zatrzymania 27-latek był trzeźwy, ale żeby to ostatecznie potwierdzić oraz zweryfikować, czy nie był on w tym czasie pod działaniem innych substancji, pobrana wówczas została od niego krew.
Wyznaczenie reprezentanta córek
Prokurator Rejonowy w Mławie powiedział w czwartek, że w toczącym się śledztwie zwrócono się o wyznaczenie reprezentanta dla małoletnich pokrzywdzonych, dwóch córek w wieku 9 i 16 lat zabitej 45-latki, przy czym wniosek w tej sprawie skierowano do sądu rodzinnego właściwego dla obecnego miejsca ich pobytu - wcześniej informowano, że po zabójstwie matki jej dwójką dzieci zaopiekowała się najbliższa rodzina ofiary.
- Od stanowiska reprezentanta pokrzywdzonych małoletnich będzie zależało ewentualne przedmiotowe rozszerzenie trwającego śledztwa o dodatkowy czyn wobec podejrzanego - przyznał prokurator Bagiński. Zastrzegł jednocześnie, iż na obecnym etapie postępowania nie może ujawnić, o jaki zarzut może chodzić. Dodał jedynie, że nie jest to czyn porównywalny z zasadniczym, czyli z zarzutem zbrodni, który przedstawiono wcześniej 27-latkowi.
- Jednak dla przejrzystości sprawy i zgodnie z tym, że postępowanie karne kieruje się zasadą legalizmu, także ten czyn musi być rozstrzygnięty w toku śledztwa - wyjaśnił szef mławskiej prokuratury rejonowej.
Zbrodnię tłumaczył "zaszłościami rodzinnymi"
Jeszcze w listopadzie prokurator Bagiński informował, że wstępne wyniki przeprowadzonej wówczas sekcji zwłok 45-latki wykazały, iż doznała ona licznych ran kłutych okolic szyi oraz klatki piersiowej, a bezpośrednią przyczyną zgonu były uszkodzenia dużych naczyń krwionośnych właśnie szyi.
Po dokonaniu zbrodni 27-letni brat ofiary udał się jej samochodem w kierunku Olsztyna, gdzie w zorganizowanej obławie został zatrzymany przez policjantów jeszcze tego samego dnia wieczorem. Następnie, w ramach wszczętego śledztwa, przedstawiono mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem - mężczyzna przyznał się do czynu i złożył wyjaśnienia. Został tymczasowo aresztowany przez sąd na trzy miesiące.
Prokurator rejonowy w Mławie mówił, że motyw zbrodni był związany z "zaszłościami rodzinnymi" sprzed kilkunastu lat.
Notowany za posiadanie narkotyków
W związku z tym, że w czasie ucieczki 27-latek kierował samochodem, po jego zatrzymaniu przez policję przedstawiono mu również zarzut prowadzenia pojazdu mechanicznego pomimo zakazu orzeczonego przed sąd i decyzji starosty mławskiego o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdami. Okazało się również, że 27-latek był notowany za posiadanie narkotyków.
Zgodnie z Kodeksem karnym kto zabija człowieka ze szczególnym okrucieństwem, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 15 albo karze dożywotniego więzienia. Przestępstwo to kwalifikowane jest jako zbrodnia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policja w Mławie