Premier Ewa Kopacz zapaliła świecę oknie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w Alejach Ujazdowskich:
- Zwracamy się do wszystkich, aby tego dnia o godz. 18 przywołali pamięć o ofiarach Zagłady, stawiając w oknie zapaloną świecę. Niczym gorejąca świeca, musi płonąć w nas pamięć o tych, którzy tak bardzo cierpieli. Obowiązkiem każdego jest troszczyć się, aby światło pamięci nigdy nie zgasło w naszej świadomości - wzywała Gołda Tencer, dyrektor generalna Fundacji Shalom, współorganizującej obchody wspólnie m.in. ze stołecznym Ratuszem.
Główne uroczystości odbyły się we wtorek przy Pomniku Bohaterów Getta. Były kwiaty i znicze.
CZYTAJ WIĘCEJ O OBCHODACH 27 STYCZNIA NA TVN24.PL.
W godz. 12-18 na ulice miasta wyjechał oznaczony gwiazdą Dawida zabytkowy tramwaj. Pusty pojazd miał symbolizować tramwaj kursujący w getcie warszawskim. Miał on przypomnieć mieszkańcom stolicy o żydowskich sąsiadach, którzy zginęli w obozach zagłady i w gettach.
Pusty tramwaj na ulicach
Po raz dziesiąty
Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu uchwaliło w listopadzie 2005 roku Zgromadzenie Ogólne ONZ. Na datę obchodów wybrano rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau przez wojska sowieckie 27 stycznia 1945 roku.
Liczbę Żydów zamordowanych przez nazistów i ich sojuszników w czasie II wojny światowej ocenia się łącznie na około 6 milionów, z czego prawie 3 miliony ofiar stanowili polscy Żydzi.
Niemcy mordowali ludność żydowską m.in. w wielu założonych przez siebie obozach zlokalizowanych na terenie Polski. W Auschwitz-Birkenau życie straciło ok. 960 tys. Żydów, w Treblince ok. 900 tys., w Bełżcu ok. 500 tys., w Sobiborze ok. 250 tys., w Chełmnie nad Nerem ok. 150 tys., na Majdanku ok. 60 tys.
PAP/su/lulu