Pracownicy mają zamiar przeprowadzić strajk włoski, który rozpocznie się od godziny 15.00. Swoje obowiązki będą wykonywać w skrupulatny i w opieszały sposób, dokonując całkowitej kontroli bezpieczeństwa podróżnych i bagaży. W strajku może wziąć udział nawet 17. pracowników.
- Być może nawet kilkanaście lub kilkadziesiąt ludzi dzisiaj nigdzie nie poleci - powiedział jeden z pracowników w rozmowie z tvn24bis.pl, prosząc o anonimowość.
Zaległe wypłaty
Operatorzy zajmujący się kontrolą bezpieczeństwa zatrudnieni są przez firmę Stekop SA na podstawie umów cywilnoprawnych. Jak twierdzą, firma nie wypłaciła im należnego wynagrodzenia za styczeń.
Pracownicy zapowiadają, że strajk potrwa do momentu, w którym nie otrzymają zaległych płac. Podczas protestu mają zamiar kontrolować równocześnie swoje konta bankowe.
- Chcemy być traktowani poważnie, każdy z nas ma rodziny i kredyty hipoteczne - tłumaczył jeden ze strajkujących.- Wczoraj miałem otrzymać przelew w wysokości 6 tys. zł, a dostałem 1,5 tys. Jako wyjaśnienie od biura usłyszałem, że pracujemy dla spółki-córki - opowiadał nasz rozmówca.
Ubezpieczenie tylko częściowo
Wraz z nowym rokiem w życie weszły przepisy, które zmieniają zasady podlegania ubezpieczeniom społecznym w przypadku osób zatrudnionych na umowę zlecenie. Nowelizacja przewiduje, że od 1 stycznia 2016 roku także one ulegają „ozusowaniu”. Tymczasem firma Stekop SA zdecydowała, by składki ubezpieczeniowe odprowadzać od stawki najniższej krajowej. Pozostała liczba godzin - często sięgająca blisko 200 - nie będzie podlegała „oskładkowaniu”. Pracownicy Stekop SA, jak mówią, postanowili nagłośnić sprawę, ponieważ podejrzewają, że podobnie działających firm jest w Polsce więcej.Przedstawicielka Lotniska Modlin nie ma wiedzy o przeprowadzanym strajku.
Strajk na lotnisku Chopina
Do podobnego zdarzenia doszło dwa lata temu na lotnisku Chopina, o czym informowaliśmy na tvnwarszawa.pl. Pasażerowie nie kryli wówczas swojego oburzenia. Narzekali przede wszystkim na ogromne kolejki do odprawy. "Było mi słabo ze zmęczenia" – pisali.
Obsługa lotniska przekonywała, że utrudnienia były spowodowane brakiem doświadczenia pracowników. Klienci nie chcieli w to uwierzyć. "To wyglądało jak strajk włoski, spowodowany informacją o zapowiadanych zmianach w ochronie" – pisali.
tvn24bis.pl/kw
Źródło zdjęcia głównego: Timon91, CC BY-NC-SA 2.0