Sprawdzamy, czy jest możliwość instalacji stałych zapór bezpieczeństwa na Trakcie Królewskim. Chcemy poprawić bezpieczeństwo i zlikwidować niepotrzebne koszty, które ponosi teraz miasto - poinformowała rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Karolina Gałecka.
- Podpisaliśmy umowę z firmą, która na nasze zlecenie przyszykuje koncepcję, jaki rodzaj zapór możemy tam zastosować - powiedziała Gałecka. Zwróciła uwagę, że zapory wysuwane z ziemi muszą mieć fundament z wykopem na głębokość około dwóch metrów.
- Nie wiadomo, czy jest taka techniczna możliwość, bo w tej okolicy są liczne sieci mediów typu gaz czy prąd. Zadaniem zatrudnionej przez nas firmy jest sprawdzenie, co da się to tam zrobić oraz ewentualne przedstawienie innej koncepcji - zaznaczyła rzeczniczka ZDM.
Na wlotach
Zabezpieczenia miałyby być zamontowane w miejscach, gdzie dziś Zarząd Dróg Miejskich stawia bariery w dniach, kiedy Trakt Królewski jest wyłączony z ruchu (w weekendy od marca do października oraz podczas ważnych uroczystości) czyli na wlotach Krakowskiego Przedmieścia i Nowego Światu oraz na ulicach dojazdowych, na odcinku między Miodową a Foksal.
Jak dodała Gałecka obecnie Zakład Remontów i Konserwacji Dróg przy każdym zamknięciu ruchu na Trakcie Królewskim przywozi i odwozi betonowe zapory. To generuje koszty.
- W zeszłym roku wydaliśmy chyba 380 tysięcy złotych na tego typu zabezpieczenia; naszym zdaniem lepiej zastosować zabezpieczenie stałe, które się sprawdzi i nie będzie generowało dodatkowych kosztów - podkreśliła rzeczniczka ZDM
Jak dodała, zanim zapory zostaną zamontowane, z pewnością minie jeszcze trochę czasu. - Czekamy na koncepcję, po jej przedstawieniu odbędą się konsultacje nie tylko z jednostkami miejskimi, ale też z gestorami sieci podziemnych, potem będzie wyłanianie projektanta i dopiero roboty budowlane - poinformowała.
7,3 miliona złotych na budowę i montaż wysuwanych barier
W maju ubiegłego roku informowaliśmy na tvnwarszawa.pl o decyzji Rady Warszawy o przeznaczeniu 7,3 miliona złotych na wysuwane zapory, które uniemożliwiają wjazd samochodu na wygrodzony teren. Ta kwota ma zostać podzielona zarówno na projekt, jak i na jego realizację; zabezpieczenia miałyby powstać do końca 2020 roku.
Wtedy rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk mówił, że "zabezpieczenie musi być skuteczne i trwałe". Dodatkowo musi ono również uzyskać zgodę konserwatora zabytków.
Podobne zabezpieczenia znajdują się na przykład Londynie. W stolicy Wielkiej Brytanii zabezpieczenia przed atakami mają różne postaci - od metalowych bramek przez bariery uniemożliwiające zjechanie z jezdni na chodnik. Na Trakcie Królewskim potrzebne będą urządzenia, które spełnią tę funkcję, ale też - będzie można je łatwo zdemontować lub wsunąć po ziemię.
PAP/ml
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl