Stadion z zadaszeniem pasażerowie z utrudnieniami

fot. TVN Warszawa

fot. TVN Warszawa
fot
Źródło: | Konkret24; FranceInfo; zdjęcie: DAINA LE LARDIC/Komisja Europejska

Wiemy już jak zmieni się komunikacja w trakcie remontu stacji Warszawa Stadion. Od poniedziałku pasażerów SKM i Kolei Mazowieckich czekają utrudnienia. Wygodnie i pięknie ma być w listopadzie.

Stadion przez długie lata rodzącego się polskiego kapitalizmu kojarzył się ze szczękami, polowymi łóżkami, pończochami i pirackimi płytami. W tę "stylistykę" idealnie wpisywała się stacja Warszawa Stadion.

Najwyższy czas z tym skończyć; w poniedziałek zaczyna się tutaj wielka kolejowa rewolucja.

Lato bez dworca

- Proszę się przyjrzeć, bo za chwilę już tego obiektu nie zobaczymy - zapowiada Robert Kuczyński z centrum realizacji inwestycji PKP Polskie Linie Kolejowe. Już w listopadzie perony zostaną zadaszone, a kolory dachu nawiązywać będą do elewacji Stadionu Narodowego. Pojawią się też windy i schody ruchome. Wszystko to za kwotę 46 milionów złotych.

Pół roku utrudnień

Od poniedziałku, do końca października pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej i Kolei Mazowieckich po prostu nie będą się tu zatrzymywać.

- Przy stacji Powiśle uruchomiliśmy przystanek na żądanie dla linii 517. Z dworca Wschodniego radzimy w rejon al. Zielenieckiej i Targowej jechać tramwajami, np. linią 7 - mówi Igor Krajnow, rzecznik Zarząd Transportu Miejskiego.

Przejścia nie będzie

Niestety, to jedynie utrudnienia teraźniejsze. Po modernizacji stacji PKP, również nie będzie łatwo. Gdy projektowano przebudowę tej stacji oczywistym było, że trzeba ją połączyć ze stacją metra. Okazało się że 40 metrowy tunel będzie kosztował 40 milionów zł, a ruch pociągów podmiejskich i dalekobieżnych trzeba by wstrzymać na pół roku. Podobno się nie opłacało.

W związku z tym urzędnicy zaproponują warszawiakom spacer zadaszonym chodnikiem.

Wschodni czeka na decyzję

Stacja Stadion zmieni się na Euro. Gorzej jest na dworcu Wschodnim. Gotowe są wprawdzie już wszystkie dokumenty niezbędne do ogłoszenia przetargu na wybór wykonawcy, ale sprawę ciągle blokuje Ministerstwo Finansów, które jeszcze nie zdecydowało o przekazniu 500 milionów złotych.

- Plan B to porządne szorowanie. Niestety nie ma pieniędzy na więcej - mówi Jan Telecki, dyrektor zakładu linii kolejowych PKP PLK.

Filip Chajzermjc/roody

Czytaj także: