Imprezę z okazji dwudziestolecia powołania Państwowej Straży Pożarnej imponuje skalą. Strażakom z całej Polski już wydano 60-tysięcy wejściówek, a organizator spodziewa się, że do stolicy zjedzie co najmniej 40 tysięcy osób.
Atrakcji nie zabraknie - zagrać mają m.in. Budka Suflera i Blue Cafe. Odbędą się też pokazy strażackie. Wszystko to tylko dla zaproszonych gości.
Sponsorzy dadzą złotówkę
Za organizację imprezy płacić mają "życzliwi sponsorzy". Tak przynajmniej twierdzi Janusz Jędrzejczyk z Fundacji "Edura", która imprezę organizuje.
W całej sytuacji dziwny jest tylko jeden szczegół - stadion, którego utrzymanie kosztuje 18 milionów złotych rocznie, miał na siebie zarabiać właśnie przy takich okazjach. Tyle, że fundacji "Edura" ma być wynajęty... za złotówkę.
- Umowa nie jest jeszcze podpisana - zastrzega w rozmowie z tvnwarszawa.pl Jędrzejczyk. I dodaje: - Tak, wynajem ma być za symboliczną złotówkę. Ale dochodzą też koszty za ewentualne zasłonięcie czy odsłonięcie dachu stadionu, zużycie energii, ścieki czy ochronę. Te koszty poznamy na podstawie rachunków - tłumaczy.
"Techniczny okres wyłączności"
Czemu Narodowe Centrum Sportu zdecydowało się wynająć stadion praktycznie za darmo? - Na Stadionie Narodowym w Warszawie od kilku dni trwają przygotowania do ułożenia murawy na dwie nadchodzące imprezy sportowe. W związku z tym w tej chwili stadion znajduje się w tzw. technicznym okresie wyłączności, w którym nie są organizowane imprezy komercyjne - tłumaczy biuro prasowe NCS.
Dlaczego więc strażacka impreza jednak się odbędzie? - Komenda Główna PSP wystąpiła do NCS z prośbą o wynajęcie stadionu w tym okresie, w pełni akceptując niedogodności związane z przygotowaniami do imprez i częściową niedostępnością płyty. Uwzględniając powyższą sytuację, NCS podjął decyzję o wynajęciu stadionu, przedstawiając organizatorowi ofertę wynajmu stadionu - tłumaczy NCS.
ran/roody
Źródło zdjęcia głównego: NCS