Sprawca fałszywego alarmu już siedzi. Innym uczestnikom imprezy też to grozi

Czworo świadków stanie przed sądemTVN24

Prokuratura nie odpuszcza. Choć Karol J., który dzwonił z nieprawdziwą informacją o bombie, odsiaduje już wyrok więzienia, śledczy wcale nie uznali sprawy za zakończoną. Właśnie oskarżyli cztery osoby o składanie fałszywych zeznań podczas toczącego się przed dwoma laty procesu mężczyzny.

To najbardziej niezwykła sprawa o fałszywy alarm bombowy ostatnich lat. Zaczęło się od głupiego żartu. Ale finał tej historii zwyczajny nie jest, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę konsekwencje, jakie poniósł sprawca.

Wcześniej był zamach w Brukseli

- Jest bomba na lotnisku. Nie wiem, co się będzie działo, ale ma pierd… bomba dzisiaj na lotnisku. O 11.33. Wieczorem. Do widzenia. Więcej informacji nie powtórzę - takiego komunikatu wysłuchał pracownik infolinii w porcie.

Był wielkanocny wieczór 27 marca 2016 roku, obsługa portu spodziewała się jeszcze czterech samolotów. Kilkaset osób czekało w terminalu na swoich bliskich.

Od początku wyglądało to na żart, choćby ze względu na bełkotliwą mowę osoby, która dzwoniła. Ale wszystko działo się krótko po tragicznych zamachach w Brukseli (między innymi na tamtejszym lotnisku), dlatego służby nie mogły zlekceważyć informacji.

Policja szybko ustaliła, że telefon został wykonany z imprezy urodzinowej w domu w podwarszawskim Pomiechówku. Funkcjonariusze pojechali na miejsce. Nikt nie chciał się przyznać, że dzwonił, więc zatrzymano wszystkich uczestników przyjęcia - 21 osób. Ostatecznie oskarżono jedną - Karola J.

Teraz doszło kolejnych czworo oskarżonych. Oni z samym wywołaniem alarmu nie mieli nic wspólnego. Ale prokuratura uznała, że w trakcie procesu Karola J. próbowali uchronić go przed odpowiedzialnością karną tym, co mówili przed sądem.

- Czterem osobom przedstawiliśmy zarzut składania fałszywych zeznań - mówi Maciej Godzisz, wiceszef Prokuratury Rejonowej w Nowym Dworze Mazowieckim. - Od początku deklarowaliśmy, że nie odpuścimy tej sprawy - podkreśla.

"Sąd ma nadzieję, że poniosą odpowiedzialność"

Kilka dni temu prokuratura przesłała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie. Przed sądem staną: 26-letnia Oliwia P., 29-letnia Agnieszka K, 28-letnia Joanna Z. oraz 32-letni Arkadiusz C. Trzy pierwsze oskarżone odpowiedzą za składanie fałszywych zeznań w trakcie procesu Karola J. Czwarty - za składanie takich zeznań zarówno w prokuraturze (czyli jeszcze w trakcie śledztwa), jak i w sądzie.

Prokuratura rozważała stawianie takich zarzutów także innym uczestnikom imprezy, ale ostatecznie uznała, że nie ma na tyle mocnych dowodów, by to zrobić. - Jednak w przypadku tych czworga oskarżonych materiał dowodowy nie budzi żadnych wątpliwości - podkreśla prokurator Godzisz.

Żadne z nich nie przyznało się do stawianych przez prokuraturę zarzutów.

O tym, że świadkowie kłamali, mówił wprost sędzia Tomasz Morycz, który prowadził proces Karola J.

- Osoby, mające wiedzę o zdarzeniu, z nieznanych powodów zdecydowały się zeznawać nieprawdę, narażać dla oskarżonego swoje życie, swoje studia. Ciągle powtarzali, że służby przeszkodziły im w imprezie, że musieli [po zatrzymaniu - red.] przebywać w odosobnieniu. Skupiali się tylko i wyłącznie na sobie. Żadna z tych osób nie zainteresowała się losem pasażerów. Ciekawe, czy te osoby, gdyby wracały do domów z podróży i chciały się spotkać ze swoimi bliskimi, to też bagatelizowałyby to zdarzenie? Wówczas ich punkt widzenia byłby zapewne inny - mówił sędzia Morycz. - Sąd ma nadzieję, że te osoby również poniosą odpowiedzialność - podkreślał.

Sąd zapowiedział wówczas, że kiedy tylko wyrok się uprawomocni, złoży w prokuraturze zawiadomienie o składaniu fałszywych zeznań przez niektórych świadków. I tak też się stało.

"Mówił coś o bombie, coś o lotnisku"

- Zachowanie tych osób jest zdumiewające - zaznaczał sędzia. Zwrócił uwagę, że w trakcie interwencji policji uczestnicy przyjęcia urodzinowego byli aroganccy, "pili za zdrowie służb", "robili zdjęcia policjantom", a kiedy Karol J. został zatrzymany, nawet nie przerwali imprezy.

O tym, że zeznania niektórych świadków budzą wątpliwości, pisaliśmy już w lutym 2017 roku, relacjonując pierwszą rozprawę w procesie Karola J.

Jedna z kobiet zeznawała tak: - Nie wiem, kto dzwonił. Ktoś mi o tym powiedział [że był telefon na lotnisko - red.]. Karol był bardzo pijany, był nieświadomy. Z tego całego towarzystwa była to ostatnia osoba, którą bym podejrzewała o coś takiego. Zdaję sobie sprawę, że to nie żarty. Ja będę lekarzem [świadek studiowała medycynę - red.], w akcji brały udział karetki. Wiem, że ten, kto to zrobił, powinien ponieść konsekwencje.

Po tych słowach obecny na sali prokurator Maciej Godzisz zapytał: - Kiedy pani lepiej pamiętała to zdarzenie? Zeznając wtedy na policji czy teraz przed sądem?

- Wiadomo, że wtedy - odpowiedziała świadek.

Wówczas sąd odczytał jej zeznania ze śledztwa. "Zobaczyłam Karola, zobaczyłam, że trzyma telefon. Myślałam, że ktoś do niego dzwoni. Usłyszałam bełkotliwe 'halo'. Mówił coś o bombie, coś o lotnisku. Użył sformułowania, że 'nieważne, skąd to wie'. Potem ktoś powiedział: Przecież on robi z siebie idiotę, udawał, że dzwoni na lotnisko" - tak brzmiał fragment z protokołu podpisanego przez kobietę.

Odwieszony wyrok

Głupi żart dla Karola J. skończył się surowym wyrokiem. Został skazany na karę półtora roku bezwzględnego więzienia, a także zapłatę 40 tysięcy złotych nawiązki na rzecz lotniska w Modlinie oraz 70 tysięcy złotych dla Ryanaira, który musiał odwołać bądź przekierować swoje loty do innych portów.

Adwokat mężczyzny złożył apelację od tego wyroku, ale nie przekonał sądu odwoławczego. Kara została utrzymana w mocy.

Ale to wcale nie koniec kłopotów Karola J. Bo w związku ze skazaniem inny sąd odwiesił wcześniejszą karę dla mężczyzny za posiadanie marihuany. Skończyło się tym, że sąd połączył wyrok za fałszywy alarm w Modlinie z wyrokiem za narkotyki i wymierzył mu łączną karę dwóch lat i trzech miesięcy więzienia, którą J. aktualnie odsiaduje.

Jego koleżankom i koledze za składanie fałszywych zeznań grozi teraz do ośmiu lat więzienia. Czyli tyle samo, ile groziło Karolowi J. za wywołanie fałszywego alarmu.

Wyrok sądu pierwszej instancji w sprawie Karola J. zapadł w maju 2017 roku:

[object Object]
Nagranie rozmowy o bombie tvnwarszawa.pl
wideo 2/3

Piotr Machajski

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Podróżujący przez Rembertów 23-latka został zatrzymany do policyjnej kontroli, ponieważ w obszarze zabudowanym jechał ponad 100 kilometrów na godzinę. W dodatku, jak podała policja, w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę.

Ponad setka na liczniku w terenie zabudowanym. Kierowca z sądowym zakazem

Ponad setka na liczniku w terenie zabudowanym. Kierowca z sądowym zakazem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Nowym Dworze Mazowieckim zderzyły się motocykl oraz dwa samochody osobowe. Kierowca jednośladu nie przeżył wypadku. Jedna osoba trafiła do szpitala. Na miejscu pracowały służby.

Zderzenie trzech pojazdów, motocyklista nie żyje

Zderzenie trzech pojazdów, motocyklista nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prace budowlane w Muzeum Sztuki Nowoczesnej dobiegają końca. - Jest szansa na to, że wpisze się na stałe w krajobraz Warszawy jako jeden z najważniejszych jej symboli - powiedział w czwartek prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Otwarcie MSN planowane jest na październik.

W środku wielka sztuka, gołębie przegoni sokół. Nowe muzeum prawie gotowe

W środku wielka sztuka, gołębie przegoni sokół. Nowe muzeum prawie gotowe

Źródło:
PAP

W czwartek po południu wyłączono z użytkowania trzy stacje pierwszej linii metra: Dworzec Gdański, Ratusz-Arsenał, Świętokrzyska. Powodem był wypadek, do którego doszło na tej pierwszej. Kobieta w ciąży przez przypadek ześlizgnęła się z peronu i spadła pod nadjeżdżający pociąg. Na szczęście maszynista wyhamował, a z pomocą poszkodowanej ruszyli świadkowie.

Kobieta w zaawansowanej ciąży ześlizgnęła się z peronu i wpadła na torowisko metra

Kobieta w zaawansowanej ciąży ześlizgnęła się z peronu i wpadła na torowisko metra

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulice Śródmieścia wyjdą dzisiaj ojcowie, którzy sprzeciwiają się izolowaniu dzieci po rozwodzie i domagają, by miały one dostęp do obojga rodziców. Uczestnicy manifestacji spotkają się przed Rotundą i przejdą w stronę Ministerstwa Sprawiedliwości. Możliwe są utrudnienia w ruchu i kursowaniu komunikacji miejskiej.

"Nie zamierzamy dłużej milczeć". Ojcowie zaprotestują w Śródmieściu

"Nie zamierzamy dłużej milczeć". Ojcowie zaprotestują w Śródmieściu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Samolot z prezydentem Andrzejem Dudą wracający z Nowego Jorku nie mógł wylądować za pierwszym podejściem na Lotnisku Chopina w Warszawie. Jak udało nam się ustalić, podczas lądowania innej maszyny doszło do zderzenia na pasie z ptakiem. Konieczna była interwencja lotniskowego sokolnika, którego pojazd na krótki czas zablokował jedyną dostępną drogę startową.

Sokolnik na pasie, samolot z prezydentem nie mógł wylądować za pierwszym podejściem

Sokolnik na pasie, samolot z prezydentem nie mógł wylądować za pierwszym podejściem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Komenda Stołeczna Policji odniosła się do kwestii nielegalnych wyścigów organizowanych na ulicach Warszawy i ościennych powiatach. Wskazała na trudności związane ze zwalczaniem tego zjawiska. Funkcjonariusze zapewniają też, że nie bagatelizują problemu.

Blokują ulice, "kręcą bączki", ścigają się. Policja: zwalczenie  nielegalnych wyścigów jest trudne

Blokują ulice, "kręcą bączki", ścigają się. Policja: zwalczenie nielegalnych wyścigów jest trudne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Potrzebujemy obiektywnego i racjonalnego spojrzenia na gospodarkę finansową. Potrzebujemy osób, które mniej przywykły do wydawania tak dużych sum pieniędzy - mówiła w czwartek ministra kultury Hanna Wróblewska, tłumacząc przyczyny zwolnienia dyrektora Muzeum Historii Polski Roberta Kostry. Na jego stanowisko powołała dr. hab. Marcina Napiórkowskiego. Nowy dyrektor wyraził nadzieję, że wystawę stałą muzeum otworzy ze swoim poprzednikiem.

"Potrzebujemy osób, które mniej przywykły do wydawania tak dużych sum pieniędzy"

"Potrzebujemy osób, które mniej przywykły do wydawania tak dużych sum pieniędzy"

Źródło:
PAP

Warszawski Uniwersytet Medyczny ma nowego rektora. Został nim prof. Rafał Krenke. Jest ordynatorem i kierownikiem Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych, Pneumonologii i Alergologii Wydziału Lekarskiego WUM. Wcześniejsze wybory rektora zakończyły się nieporozumieniami i w efekcie fiaskiem.

Koniec zamieszania na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Jest nowy rektor

Koniec zamieszania na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Jest nowy rektor

Źródło:
PAP

Na Kamionku strażnicy miejscy zauważyli bmw, jadące pod prąd ulicą jednokierunkową. Gdy zatrzymali kierowcę, wyszło na jaw, że ten nie ma uprawnień.

Jechał pod prąd ulicą jednokierunkową. "Tłumaczył, że jest w trakcie szkolenia"

Jechał pod prąd ulicą jednokierunkową. "Tłumaczył, że jest w trakcie szkolenia"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jedną z mieszkanek zaniepokoił stan wody w Kanale Bródnowskim. Pływała w niej żółto-brunatna piana. Z kolei na pobliskim moście były widoczne tłuste plamy. Powiadomiła straż miejską.

Żółto-brunatna piana w Kanale Bródnowskim. Na moście tłuste plamy

Żółto-brunatna piana w Kanale Bródnowskim. Na moście tłuste plamy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Już po raz 15. odbędzie się w Warszawie Festiwal Muzyki Filmowej Krzysztofa Komedy. Podczas tegorocznej edycji muzykę patrona interpretować będą saksofonista Wojciech Staroniewicz i pianista Maciej Tubis. Organizatorzy zaprosili także włoskich artystów Lukę Aquino i Giovanniego Guidiego.

Na cztery saksofony albo fortepian solo. Muzyka Krzysztofa Komedy żyje

Na cztery saksofony albo fortepian solo. Muzyka Krzysztofa Komedy żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W czwartek rano w bloku na warszawskim Ursynowie wybuchł pożar. Spłonęło mieszkanie znajdujące się na siódmym piętrze. Jedna osoba nie żyje.

Tragiczny pożar mieszkania, jedna osoba nie żyje

Tragiczny pożar mieszkania, jedna osoba nie żyje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali 35-latka podejrzanego o nękanie byłej partnerki. Jak ustalili, mężczyzna przesyłał kobiecie wulgarne wiadomości z pogróżkami i wielokrotnie groził jej pozbawieniem życia. Miał też ją śledzić, w samochodzie kobiety zamontował lokalizator.

Policja: wysłał zdjęcie młotka, pisał, że ją nim zabije. 35-latek podejrzany o nękanie partnerki

Policja: wysłał zdjęcie młotka, pisał, że ją nim zabije. 35-latek podejrzany o nękanie partnerki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Obywatel Kamerunu, Luther King Martin jest poszukiwany do odbycia kary trzech miesięcy więzienia zasądzonej przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Północ. Policjanci apelują o zgłaszanie się osób, które znają miejsce pobytu ściganego listem gończym mężczyzny.

Luther King Martin poszukiwany listem gończym

Luther King Martin poszukiwany listem gończym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na budowie mostu pieszo-rowerowego w Porcie Czerniakowskim robotnicy natrafili na betonowe fundamenty i drogę. Znalezisku przyjrzą się archeologowie. Jak słyszymy od pełnomocnika ratusza ds. Wisły, nie zaburza to harmonogramu prac.

Betonowe odkrycie na budowie nowego mostu

Betonowe odkrycie na budowie nowego mostu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wracają na Ursynów, by dokończyć remont jezdni alei Komisji Edukacji Narodowej. Nową nawierzchnię zyska też ulica Antoniego Malczewskiego na Mokotowie. Remont pierwszej z nich będzie prowadzony w weekend, drugiej - od poniedziałku. Kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej będą musieli liczyć się z utrudnieniami, wyznaczone zostały objazdy.

Drugi etap remontu alei KEN i Malczewskiego

Drugi etap remontu alei KEN i Malczewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zwrócił się do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego z pytaniem o to, jak przeciwdziała hałasowi ulicznemu. Nawiązał do programów, które miały złagodzić problem i chce wiedzieć, jaka jest ich realizacja.

W jaki sposób władze Warszawy walczą z hałasem w mieście? RPO wywołuje do tablicy prezydenta

W jaki sposób władze Warszawy walczą z hałasem w mieście? RPO wywołuje do tablicy prezydenta

Źródło:
PAP

Spółka PKP PLK poinformowała, że ruszyły prace przy budowie drugiego przejścia podziemnego na stacji Warszawa Gdańska. Tunel ułatwi przesiadki między koleją a komunikacją miejską. Peron numer 2 został tymczasowo wyłączony z użytku.

Rozpoczęła się budowa tunelu dla pieszych przy Dworcu Gdańskim

Rozpoczęła się budowa tunelu dla pieszych przy Dworcu Gdańskim

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pomoc rzeczowa z Warszawy wciąż trafia do osób poszkodowanych powodzią. Artykuły, których potrzebują powodzianie, to osuszacze, łopaty, środki czystości, grube worki, rękawice czy gumowe buty. Miejska zbiórka niebawem się kończy, dary można przynosić do piątku, 27 września.

Potrzebne są artykuły do sprzątania. Miejska zbiórka dla powodzian niebawem się zakończy

Potrzebne są artykuły do sprzątania. Miejska zbiórka dla powodzian niebawem się zakończy

Źródło:
tvnwarszawa.pl