Spółka z taśm Kaczyńskiego. To Srebrna miała zbudować wieżowiec

Historia spółki Srebrna (MATERIAŁ Z MARCA 2018 ROKU)
Historia spółki Srebrna (MATERIAŁ Z MARCA 2018 ROKU)
TVN24
Historia spółki Srebrna (MATERIAŁ Z MARCA 2018 ROKU)TVN24

Wieżowiec planowany na działce przy ulicy Srebrnej to najbardziej znana i kontrowersyjna inicjatywa spółki Srebrna, związanej z otoczeniem Jarosława Kaczyńskiego. Negocjacje wokół budowy biurowca opisała "Gazeta Wyborcza", a my przypominamy historię powstania spółki i zawirowania przy jej sztandarowej inwestycji.

TAŚMY KACZYŃSKIEGO - CZYTAJ WIĘCEJ

Siedziba spółki znajduje się w budynku przy Alejach Jerozolimskich 125/127, ale wieżowiec miał powstać kawałek dalej - na rogu Srebrnej i Towarowej. Jego wizualizację ujawniła już wcześniej "Gazeta Wyborcza".

Wynika z niej, że w planach spółki jest budowa blisko 200-metrowego budynku z 49 piętrami i o powierzchni przekraczającej 100 tysięcy metrów kwadratowych. Wpływy z jej wynajmu dla Srebrnej mogłyby - według wyliczeń współautora wtorkowego tekstu Wojciecha Czuchnowskiego - osiągnąć nawet 250-300 milionów złotych rocznie (we wcześniejszym tekście "Wyborcza" szacowała tę kwotę niżej - na 81 milionów). Na dolnych piętrach miałyby znaleźć się centrum konferencyjne, nad nim - biura, a powyżej czterogwiazdkowy hotel i restauracja na najwyższym piętrze. Oszacowano, że realizacja tej inwestycji może kosztować około miliarda złotych.

Podział majątku

Do zrozumienia mechanizmu przejęcia przez Srebrną nieruchomości w centrum Warszawy, konieczne jest cofnięcie się do lat 70. ubiegłego stulecia. W czasach głębokiego komunizmu powstała Robotnicza Spółdzielnia Wydawnicza Prasa-Książka-Ruch (RSW). Był to należący do Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej koncern prasowy, który wydawał między innymi "Trybunę Ludu" czy "Express Wieczorny".

Spółdzielnię zlikwidowano wraz ze zmianami ustrojowymi na podstawie ustawy z marca 1990 roku. Komisja likwidacyjna miała jeden cel - podzielić majątek koncernu.

W 1991 roku w ten sposób za 1,6 miliona złotych (przed denominacją) "Express Wieczorny" trafił w ręce fundacji, czyli medialnej oficyny Porozumienia Centrum - pierwszej partii Jarosława Kaczyńskiego. To na jej bazie powstanie później Prawo i Sprawiedliwość. "Express" był w PRL-u chętnie czytaną popołudniówką. Ale z początkiem lat 90. gazeta sensacyjna, czasami rozrywkowa, stała się gazetą polityczną. Czytelnicy zaczęli się od niej odwracać i kilka lat później, gdy miała już innego właściciela, została zamknięta.

W kolejnych latach Fundacja Prasowa "Solidarność" kupuje także cztery nieruchomości. W sumie zapłaciła za nie Skarbowi Państwa 42 miliardy starych złotych (dziś to 4,2 miliona).

Jak powstała spółka Srebrna?
Jak powstała spółka Srebrna?TVN24

Tytuły prasowe i nieruchomości

Tymczasem w roku 1995 roku została utworzona spółka Srebrna. Założyły ją osoby należące do Porozumienia Centrum, a głównym udziałowcem Srebrnej została wspomniana Fundacja Prasowa "Solidarność" Jarosława Kaczyńskiego. Do spółki wniosła nieruchomości.

Z perspektywy czasu budynki okazały się istotniejsze niż tytuły prasowe. Były świetnie położone: siedziba "Expressu Wieczornego" przy Alejach Jerozolimskich 125/127, zakłady poligraficzne przy Nowogrodzkiej 84/86 (dziś siedziba PiS), budynek przy Ordona 3. Ale najbardziej atrakcyjna była działka przy Srebrnej 16, której wartość liczona jest w dziesiątkach milionów złotych, a zgodnie z przewidywaniami ekspertów będzie rosnąć.

W 2012 roku władze Srebrnej przekazały udziały w spółce na rzecz Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego. Od tej pory Instytut stał się większościowym udziałowcem Srebrnej.

Ludzie z otoczenia prezesa

Władze spółki rekrutowały się z otoczenia prezesa PiS. Członkiem zarządu spółki był Adam Lipiński, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, jeden z najbliższych współpracowników Jarosława Kaczyńskiego. Był szefem gabinetu politycznego, gdy Kaczyński - w latach 2006-2007 - stał na czele rządu. Wedle danych z Krajowego Rejestru Sądowego, we władzach wciąż jest Janina Goss, od lat przyjaciółka rodziny Kaczyńskich oraz Jacek Cieślikowski - kierowca i były asystent Jarosława Kaczyńskiego, obecnie sprawujący mandat radnego Warszawy z ramienia PiS.

Przez Srebrną przewinęli się także: Barbara Skrzypek, bardziej znana jako pani Basia - sekretarka z Nowogrodzkiej czy Jacek Rudziński, wieloletni przyjaciel Kaczyńskiego, nazywany cieniem prezesa PiS.

Zawirowania wokół wieżowca

Żeby zbudować wieżowiec, trzeba będzie zburzyć istniejący w tym miejscu budynek, który jest pozostałością po "Expresie Wieczornym". Do likwidacji XIX-wiecznego obiektu konieczna była opinia poświadczająca, że nie ma on wartości zabytkowych. Na zlecenie spółki Srebrna wydał ją wówczas rzeczoznawca w zakresie nieruchomości zabytkowych Jakub Lewicki (po wygranych przez PiS wyborach został wojewódzkim mazowieckim konserwatorem zabytków). Na tej podstawie komisja składająca się z wojewódzkiego i stołecznego konserwatora zabytków wykreśliła budynek z ewidencji zabytków.

Budowę wieżowca wstrzymał jednak brak decyzji ze strony ratusza, który na wniosek spółki powinien wydać tak zwaną "wuzetkę" - dokument dotyczący warunków zabudowy. Bez niego nie może ruszyć żadna inwestycja budowlana.

Jak podawało miasto, wnioskodawcy chcieli postawić 190-metrowy budynek. Urzędnicy zgadzali się najwyżej na 30 metrów wysokości.

W przeszłości, działkę nieskutecznie próbowało odzyskać miasto - w imieniu Skarbu Państwa. Pojawiały się też roszczenia spadkobierców. Kilka takich osób przed sądem reprezentował znany mecenas Robert N. (obecnie z zarzutami związanymi z aferą reprywatyzacyjną).

Jak informowały "Fakty" TVN, w ubiegłym roku kupnem ziemi należącej do Srebrnej zainteresowała się cypryjska spółka Conarius. Jej szefem jest znany warszawski deweloper Jan Zaleski-Ejgierd, ale w oświadczeniu przesłanym do redakcji oświadczył, że nie jest już zainteresowany transakcją.

We wtorek "Gazeta Wyborcza" ujawniła, że w inwestycję zaangażowany był austriacki biznesmen Gerald Birgfellner.

[object Object]
Srebrna sprzedaje nieruchomość"Fakty" TVN
wideo 2/5

kk/b

Pozostałe wiadomości

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja.

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl