Do tragedii doszło przed 8:00 przy ul. Wisełki w Wawrze.
- Na miejscu stwierdziliśmy obecność tlenku węgla. Najprawdopodobniej to było przyczyną śmiertelnego zatrucia się dwóch mężczyzn - mówi Jan Przybysz ze straży pożarnej i dodaje, że jeden z mężczyzn miał ponad 40, drugi ponad 20 lat.
Sąsiedzi znaleźli martwą rodzinę
Jak mówią świadkowie, w nocy żona zmarłego nad ranem mężczyzny została zabrana do szpitala. - Źle się czuła. Najprawdopodobniej tlenek węgla już się ulatniał. Rano ze szpitala dzwoniła do domu, by ktoś po nią przyjechał. Nikt nie odbierał telefonu. Zadzwoniła więc do sąsiadów, a ci znaleźli jej martwego męża i syna - mówi Marcin Gula, reporter tvnwarszawa.pl.
Dodaje, że przeżył drugi niepełnosprawny syn. Na miejscu, oprócz straży pojawiło się też pogotowie ratunkowe.
lata/roody