- Zatrzymane osoby mają na pewno wiedzę o tym, co wydarzyło się w mieszkaniu przy ulicy Synów Pułku. Nie wykluczone, że wszystkim albo którejś z osób, postawimy zarzuty spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym – powiedział portalowi tvnwarszawa.pl Przemysław Nowak, rzecznik prasowy warszawskiej prokuratury okręgowej.
Jak ustalili śledczy, w czwartek późnym wieczorem do 40-letniego Krzysztofa C. w odwiedziny przyszła jego koleżanka. Po wejściu do mieszkania, znalazła ciało kolegi.
Wstępne oględziny na miejscu zdarzenia wykazały, że 40-latek miał liczne ślady świadczące o pobiciu. Co było dokładną przyczyną śmierci, wykaże sekcja zwłok.
bf/mz
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak/ tvnwarszawa.pl