-To wyzwanie całego mojego dotychczasowego życia zawodowego. Chcemy po tym dwumeczu mieć poczucie, że
zrobiliśmy wszystko, aby awansować dalej - powiedział na środowej konferencji prasowej trener Skorża.
Będą walczyć
Stołeczny zespół czwartkowym meczem rozpocznie rundę wiosenną. - Mecz ze Sportingiem to dla mnie wydarzenie bez precedensu. To ogromna szansa, aby zrobić jeszcze jeden krok w Europie. Oczekuję, że moi zawodnicy będą walczyć z ogromną determinacją i nikt z nich nie będzie szukał żadnych usprawiedliwień. Sporting na tym poziomie gra praktycznie co roku i liczę, że determinacja będzie naszym atutem, bo nie wiadomo kiedy Legia ponownie zagra na tym szczeblu - dodał trener Legii. - Nie będę szczegółowo omawiał taktyki na ten mecz. Nasz rywal ma słabe punkty i wiem jak je wykorzystać. Jednak zmienił się trener i trzeba spodziewać się pewnych korekt w ustawieniu. To w pewnym sensie dla mnie niepewność. Myślę jednak, że nie będzie totalnej rewolucji - mówił Skorża.
TRENER SPORTINGU DLA TVN24.PL: SKORŻA CHYBA SIĘ MNIE BOI
Pogoda po stronie Polaków?
W środę w stolicy padał obfity śnieg . Boisko na stadionie przy Łazienkowskiej jest jednak dobrze przygotowane. - Jesteśmy już tydzień w Polsce i warunki atmosferyczne mogą być dla nas małym plusikiem. Jednak dla dobrej drużyny, takiej jak Sporting, to nie będzie miało znaczenia. Na pewno będziemy chcieli wykorzystać atut naszego boiska, bo do tej pory była to nasza mocna strona w meczach Ligi Europejskiej. Rewanż będzie jednak również piekielnie trudny i musimy zagrać dwa świetne mecze, aby awansować. Na pewno jedno nie wystarczy - zakończył szkoleniowiec Legii. W trakcie okresu przygotowawczego piłkarze warszawskiego zespołu zmagali się z kilkoma kontuzjami. Ivica Vrdoljak najpierw leczył kontuzję pachwiny, a w ostatnim sparingu z ŁKS nabawił się urazu kostki.Początek meczu Legii ze Sportingiem w czwartek o godz. 19. Rewanż tydzień później w Lizbonie.
PAP//ec