Nieprawidłowości odkryto na co dziesiątym sprawdzanym placu. Strażnicy mieli ponad 60 procent mniej zastrzeżeń niż w 2015 roku. Najgorzej było na Bielanach, gdzie 23 ze 109 sprawdzonych placów wymagało napraw. Najbezpieczniejsze okazały się place zabaw Mokotowa, Wilanowa i Ursynowa. W tych trzech dzielnicach sprawdzono 215 placów i tylko do trzech były zastrzeżenia.
Strażnicy co roku, od wczesnej wiosny, sprawdzają place zabaw. Kontrolują przede wszystkim stan urządzeń zabawowych, piaskownic, nawierzchni i ogrodzeń. W dalszej kolejności - czy administratorzy umieścili obowiązkowe tablice informacyjne, na których powinien znajdować się regulamin i dane zarządcy. Administratorom przekazywane były nawet najdrobniejsze uwagi.
- Każdy plac zabaw sprawdzany był bardzo dokładnie. Funkcjonariusze zwracali uwagę przede wszystkim, czy w zabawkach nie ma wystających elementów – drewnianych lub metalowych, czy siedziska są gładkie i kompletne, farba na zabawkach nie łuszczy się, a elementy metalowe nie noszą śladów rdzy - mówi Piotr Kiełbasiński ze straży miejskiej.
- Kontrolowali też piaskownice, w których piasek powinien być na bieżąco wymieniany. Niestety zdarza się, że pomimo szczególnej dbałości administratorów o zarządzane obiekty, w piasku, czy na nawierzchni pojawiają się psie odchody, opakowania po przekąskach, czy połamane gałęzie – mówi Piotr Kiełbasiński ze straży miejskiej - dodaje.
Kontrolami objęte zostały miejskie place zabaw, obiekty w parkach i place na terenie obiektów zarządzanych przez prywatne podmioty (administracje, osiedla mieszkaniowe).
mś/b
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska