Obaj mężczyźni wpadli w ręce policjantów, gdy jechali skradzionym w Niemczech fordem kuga, wartym 30 tysięcy euro. Właścicielka forda o stracie samochodu dowiedziała się od berlińskich funkcjonariuszy, tuż po tym, jak zostali oni poinformowani przez polskich policjantów o odzyskaniu pojazdu i zatrzymaniu podejrzanych o kradzież z włamaniem.
Policjanci zabezpieczyli także volkswagena golfa i toyotę auris, z podejrzeniem przerobienia znaków identyfikacyjnych pojazdów.
Zabezpieczono także liczne części samochodowe, mogące pochodzić z kradzionych pojazdów oraz pieniądze w kwocie 830 euro i 400 złotych.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem forda oraz paserstwa toyoty auris skradzionej w Dreźnie. Grozi im do 10 lat więzienia.
bf/mz