Służby ćwiczyły ewakuację ludzi z samolotu, który wodował. Na zalewie wylądowała jednak tylko awionetka. Szybko podpłynął do niej statek z 60 osobami, który od tej chwili "udawał" duży pasażerski samolot. Słuzby miałay za zadanie ratowanie pasażerów i zabezpieczanie wraku.
W trakcie akcji okazało się, że wśród pasażerów znajduje się terrorysta. Wtedy nad Zalewem Zegrzyńskim pojawił się śmigłowiec z antyterrorystami. Kilku z nich zsunęło się po linie na wrak samolotu i obezwładniło napastnika.
Akcja służb ratowniczych
Ratownicy z Londynu
Ponieważ w bliskim sąsiedztwie Zegrza znajduje się port lotniczy Modlin, służby mogły sprawdzić możliwość wykorzystania akwenu do przyjęcia awaryjnego wodowania samolotu i określić stopień przygotowania ratowników do działania w takich sytuacjach.
Ćwiczyli również strażacy, którzy w sezonie letnim podejmują wiele interwencji na zalewie. - Najczęściej wzywają nas nieroztropnych plażowiczów, do przewróconych łódek. Wzywani jesteśmy też do osób, które niestety utonęły – powiedział Artur Kacperczak, komendant miejsko-gminny Ochotniczej Straży Pożarnej w Radzyminie.
Ćwiczeniom przyglądali się ratownicy wodni z Londynu, specjalizujący się w akcjach ratowniczych związanych z wypadkami masowymi.
Zdjęcie zajawkowe: Grzegorz Jakubowski/PAP
Mówi Artur Kacprzak, komendant OSP w Radzyminie
bf/b