Sąd po stronie Śpiewaka. Oddalił pozew dotyczący mapy reprywatyzacji

Jan Śpiewak po wysłuchaniu decyzji sądu
Jan Śpiewak po wysłuchaniu decyzji sądu
Źródło: Wolne Miasto Warszawa

Warszawski sąd okręgowy oddalił kolejny pozew przeciwko przewodniczącemu stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa Janowi Śpiewakowi w sprawie Warszawskiej Mapy Reprywatyzacji. Tym razem radnego pozwała firma deweloperska Icon, która zapowiedziała już zaskarżenie wyroku.

Stworzona przez Jana Śpiewaka i jego współpracowników Warszawska Mapa Reprywatyzacji to interaktywna grafika dostępna w internecie. Znajduje się na niej 29 nazwisk osób, które - według stowarzyszenia - brały udział w kontrowersyjnych zwrotach nieruchomości w Warszawie, ich wzajemne relacje oraz nieruchomości, z którymi mają powiązania. Przy części nazwisk umieszczono zdjęcia.

"Używaliśmy tylko faktów"

W rozmowie z PAP Śpiewak podkreślił, że to już trzeci wygrany w pierwszej instancji proces, jaki został mu wytoczony w związku z publikacją mapy. Według niego, sąd oddalając pozew uznał, że informacje zawarte w tzw. Warszawskiej Mapie Reprywatyzacji dotyczące firmy deweloperskiej Icon są zgodne z prawdą.

Przekazał, że główny zarzut zawarty w pozwie Icon dotyczył nieuprawnionego - zdaniem tej firmy - łączenia jej w Warszawskiej Mapie Reprywatyzacji z Janem L., który - jak powiedział Śpiewak - stał na czele grupy przestępczej i reprywatyzował wiele nieruchomości w Warszawie. Grupa Icon współpracowała z nim przy jednej z inwestycji deweloperskich.

- Druga rzecz, którą poczuli się obrażeni (firma Icon - red.) to fakt, że zarzucamy im związki z Markiem Kolarskim, który był szefem Biura Gospodarki Nieruchomościami i podpisał się pod zwrotem działek przy alei Waszyngtona w Warszawie - relacjonował Śpiewak.

Jego zdaniem istnienie takich związków wynika z zapisów w Krajowym Rejestrze Sądowym. - Sąd stwierdził, że używaliśmy tylko faktów, nasze oceny były usprawiedliwione. Myśmy przedstawili fakty i te fakty zostały potwierdzone w toku procesu - podkreślił.

Jak przekazał, sąd uznał równocześnie, że "krytyka podmiotów prywatnych, które biorą udział w procesie reprywatyzacji jest społecznie uzasadniona".

Wyrok jest nieprawomocny.

Icon zamierza zaskarżyć wyrok

W przesłanym do tvnwarszawa.pl oświadczeniu spółka Icon poinformowała, że zamierza zaskarżyć wyrok sądu. Swoją decyzję argumentuje między innymi tym, że w uzasadnieniu decyzji sędzia Anna Fronczyk uznała, że zostały naruszone dobra osobiste.

"Zaznaczamy, że podczas procesu pozwani potwierdzili, że ani spółka Icon, ani Emanuel Grykin nie są powiązani z tak zwaną "dziką reprywatyzacją", nigdy też nie brali udziału w reprywatyzacji rozumianej jako ubieganie się o zwrot i w tym zakresie jesteśmy usatysfakcjonowani" - czytamy w oświadczeniu firmy.

Tak Jan Śpiewak komentował pierwszą rozprawę w tej sprawie. Proces rozpoczął się w lutym tego roku:

Jan Śpiewak komentuje rozprawę

PAP/kk/b

Czytaj także: