Rząd szykuje płatny wjazd do centrum. Warszawa chce konsultacji

Powstaną ekostrefy
Źródło: TVN24
Rząd szykuje przepisy zezwalające na wprowadzenie opłat za wjazd do centrum, dzięki którym miałaby się polepszyć jakość powietrza. Granicę mogłyby przekraczać tylko wybrane pojazdy, a kara mogłaby wynosić nawet 500 złotych. Władze Warszawy pomysłowi mówią "tak", ale podkreślają, że diabeł tkwi w szczegółach.

W Londynie za wjazd do city trzeba płacić, w Polsce ma być podobnie. Przygotowywanie przepisów zezwalających na pobieranie pieniędzy za wjazd do centrów miast jest na ostatniej prostej. - Ta ustawa została przyjęta przez rząd. W ciągu najbliższego miesiąca dwóch powinna wejść w życie - mówi TVN24 Krzysztof Tchórzewski, minister transportu.

Wjazd za 30 zł?

To ma być przede wszystkim sposób walki ze smogiem - szacuje się, że za 30 procent zanieczyszczeń odpowiadają auta. A do ekostrefy za darmo mają wjeżdżać miedzy innymi auta elektryczne, na gaz, służby i mieszkańcy strefy.Zgodnie z nowymi przepisami musi to być rejon, gdzie jest dużo urzędów, uczelni, czy sklepów. Ustawa podaje też wysokość opłat. Maksymalnie za dobę ma to być 30 złotych, a maksymalna kara - 500 zł. Takie są plany. Władze Warszawy przekonują, że z ideą wprowadzenia opłat za wjazd do takich stref się zgadzają. - Dość aktywnie uczestniczymy w procedowaniu tej ustawy, nanieśliśmy jako miasta wiele uwag, czekamy na ostateczny kształt i będziemy podejmowali działania - podkreśla w rozmowie z tvnwarszawa.pl Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy.

Ratusz zapowiada konsultacje

Jak zaznacza, w projekcie ustawy jest wskazane, że tworzeniem stref i ich organizacją mają zajmować się gminy. Nie wiadomo jednak na razie, jak będzie wyglądała ostateczna wersja. - Pytanie, czy będzie zero-jedynkowe rozwiązanie, że mają powstać strefy i ograniczenia, czy zostawi się uprawnienia gminom - dodaje.Zdaniem wiceprezydent, trzeba będzie odpowiedzieć na pytanie, czy ograniczenie będzie dotyczyło osób niemieszkających w danej strefie, czy może tych spoza gminy. Ważne będzie również ustalenie poziomu stawek opłat i kar.- Jeżeli uprawnienia będą po stronie gmin, będę rekomendowała radzie miasta, żeby przeprowadzić konsultacje społecznej i ustalić warunki brzegowe – tłumaczy Kaznowska.To ma dotyczyć także granic takiej strefy. Wiceprezydent nie chce na tym etapie mówić, jak mogłaby przebiegać. Podkreśla, że do tego będą potrzebne analizy. - Logiczne jest wdrożenie strefy również ze względu na smog i skumulowanie liczby pojazdów, które wjeżdżają do centrum. Szacujemy, że w ciągu doby do samej Warszawy wjeżdża 600 tysięcy pojazdów - mówi Kaznowska.Ratusz zwraca również uwagę na akty wykonawcze. Dzięki nim będzie można formalnie wprowadzać oznakowanie, ustalać organizację ruchu, a także decydować o sposobie kontrolowania wjazdu. - Myślę, że kwestia wprowadzenia przepisów w życie to nie miesiąc, nie pół roku, obawiam się również, że więcej niż rok - podsumowuje Kaznowska.

Główne zdjęcie: Shutterstock

Łukasz Wieczorek/ran

Czytaj także: