Od przyszłego roku zacznie obowiązywać nowa taryfa biletów Zarządu Transportu Miejskiego. Warszawiacy nie wykazują jednak zainteresowania kupnem droższych biletów. Punkty Obsługi Pasażerów, w których ruszyła ich sprzedaż, świecą pustkami.
- Trudno się spodziewać, że pierwszego dnia będą się tworzyć kolejki – mówi Konrad Klimczak z ZTM. – Mamy nadzieję, że w ogóle ich nie będzie. Dlatego tak wcześnie rozpoczęliśmy sprzedaż – dodaje. Klimczak obawia się jednak, że mieszkańcy stolicy jak zwykle zostawią kupno nowych biletów na ostatnią chwilę. A warto to zrobić, żeby uniknąć przykrej niespodzianki 1 stycznia.
W przedsprzedaży kupimy tylko bilety jednorazowe, czasowe i krótkookresowe. Nie będzie można kupić biletów miesięcznych czy kwartalnych według nowego cennika.
Od nowego roku za bilet jednorazowy, normalny zapłacimy 4,40 zł., a nie jak obecnie 3,60 zł. Zmieni się też wygląd biletów. Pojawią się informacje w języku angielskim oraz napis "m.st. Warszawa", umieszczony na wąskim pasku u góry i dołu biletu.
Nie zmienią się kolory kartoników. Wzory, które wprowadzono w sierpniu 2011 roku w dalszym ciągu będą obowiązywać.
CZYTAJ WIĘCEJ O CENACH BILETOW
Bez podwyżki zapaść
Urzędnicy przekonują, że bez podwyżki warszawskiej komunikacji miejskiej grozi zapaść.
- Rezygnacja z podniesienia cen biletów mogłaby spowodować wstrzymanie przygotowań lub realizacji komunikacyjnych inwestycji, np. projektowanie sześciu kolejnych stacji II linii metra – tłumaczył w rozmowie z tvwarszawa.pl Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM
Kolejna i jak na razie ostatnia podwyżka, planowana jest w styczniu 2014 roku.
wp//ec
Źródło zdjęcia głównego: Dawid Krysztofiński /tvnwarszawa.pl