W piątek Zarząd Dróg Miejskich wybrał wykonawcę remontu mostu Łazienkowskiego, a już w poniedziałek rano pierwsi robotnicy weszli na teren budowy. Odbudowana przeprawa ma być przejezdna pod koniec października tego roku. Prace pochłoną 104 mln zł.
Poniedziałkowy początek prac to w rzeczywistości formalne przekazanie placu budowy wykonawcy.
- Na razie na samym moście nie odbywają się żadne prace. Inżynierowie przechadzają się po moście i oglądają przeprawę – mówiła przed godziną 8 Ewa Paluszkiewicz, reporterka TVN24, która jest tuż przy moście Łazienkowskim.
We wtorek harmonogram
Zanim konstrukcja przeprawy zostanie wymieniona, trzeba całkowicie zdemontować starą. Robotnicy nie tracą czasu. O godz. 9 na most wjechał ciężki sprzęt - frezarki, które zdzierają starą nawierzchnię.
Harmonogram prac będzie znany we wtorek wieczorem.
Pod słowem "remont" kryje się wymiana całej stalowej konstrukcji mostu, ze starej ocaleją tylko betonowe filary. Wykonawca zobowiązał się zapewnić przejezdność mostu do 31 października 2015 roku. Nie oznacza to, że tego dnia zakończą się wszystkie prace - ścieżka rowerowa ma zostać wykonana dopiero w przyszłym roku.
Za prace odpowiada konsorcjum firm Bilfinger Infrastructure S.A. i Przedsiębiorstwo Usług Technicznych Intercor Sp. z o.o. O kontrakt walczyły cztery konsorcja. Umowę z tym wskazanym przez ratusz podpisano w piątek po południu. Wykonawca daje 10-letnią gwarancję na elementy stalowe nowej konstrukcji i 8-letnią na żelbetowe.
Projekt wykonała firma Transprojekt.
Przejezdny jeszcze w tym roku
- Dla nas najważniejsze są dwa terminy - uzyskanie przejezdności przeprawy do 31 października 2015 roku i zakończenie prac, całkowite zejście z budowy w drugiej połowie 2016 roku - mówił wówczas Adam Sobieraj, rzecznik prasowy ZDM.
Nowa konstrukcja mostu będzie budowana jednocześnie z dwóch brzegów. Stara konstrukcja będzie stopniowo rozbierana i "wypierana" przez nowe kawałki. - Elementy spotkają się w połowie. Te prace potrwają około 3-4 miesięcy, później czekają nas jeszcze prace izolacyjne, roboty antykorozyjne, położenie asfaltu - wyjaśniał Mateusz Gdowski, rzecznik prasowy Bilfinger Infrastructure.
Zniszczony po pożarze
Remont mostu jest konieczny po jego pożarze w połowie lutego. Obecnie most jest wyłączony z ruchu, co powoduje utrudnienia komunikacyjne w stolicy. Mostem jeździło ponad 100 tys. pojazdów na dobę.
Po ekspertyzie okazało się, że uszkodzenia są poważniejsze niż początkowo zakładano. Władze Warszawy zdecydowały, że najlepszym rozwiązaniem będzie wymiana konstrukcji.
b