Rozpoczął się proces byłego dyrektora odpowiedzialnego za reprywatyzację

Jakub R., były wiceszef Biura Gospodarki NieruchomościamiTVN24

Przed warszawskim sądem okręgowym rozpoczął się w czwartek proces byłego wiceszefa miejskiego Biura Gospodarki Nieruchomościami Jakuba Rudnickiego. Sprawa dotyczy oszustwa podczas przejmowania mieszkania w 2012 roku. Oskarżony kategorycznie zaprzeczył zarzutom.

Odczytany na sali sądowej akt oskarżenia w tej sprawie warszawska prokuratura okręgowa skierowała do sądu na przełomie 2018 i 2019 roku. Obejmuje on dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy oszustwa na szkodę starszego mężczyzny Andrzeja J., który miał zostać doprowadzony do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przy zawarciu umowy przeniesienia własności lokalu o powierzchni 190 metrów kwadratowych przy Łuckiej w Warszawie, w zamian za ustanowienie dożywotniej renty oraz służebności osobistej.

Drugi zarzut dotyczy podrobienia podpisu na protokole zdawczo-odbiorczym, potwierdzającym wydanie w lutym 2012 roku lokalu przy Łuckiej z miejscami postojowymi.

Nie przyznał się

W czwartek przed sądem wyjaśnienia złożył oskarżony. - Kategorycznie i jednoznacznie nie przyznaję się do czynu - powiedział Rudnicki, który przed sądem i w rozmowie z dziennikarzami wyraził zgodę na podawanie pełnego nazwiska. Nie wyraził jednak zgody na publikację swojego wizerunku oraz głosu.

Oświadczył: - Jestem człowiekiem znienawidzonym przez obecny reżim rządzący Polską. W atmosferze nagonki sformułowano akt oskarżenia w tej sprawie, który jest pozbawiony elementarnych podstaw słuszności i logiki.

Ocenił, iż na sali sądowej nie znalazł się "z pewnością z powodu tych kłamliwych zarzutów opisanych w akcie oskarżenia". - Dopóki była niezależna prokuratura, to w żadnym z postępowań - a były ich dziesiątki, także prowadzone przez ABW, CBA i Policję - nie dopatrzono się żadnych przestępstw - zaznaczył.

Śledztwo

Jak podawała na początku roku prokuratura, w toku śledztwa ustalono, że poszkodowany emerytowany lekarz mieszkał w lokalu przy Łuckiej samotnie, uchodził za osobę zamożną.

W lutym 2012 roku 84-latek zawarł z małżeństwem Rudnickich – znajomymi jego zmarłej żony - umowę przeniesienia własności lokalu. Rudnicki zobowiązał się także zapłacić zaległy czynsz w kwocie 7 tysięcy złotych i wypłacać emerytowi dożywotnio, co miesiąc, 4 tys. zł. Po śmierci Andrzeja J. w grudniu 2013 r., mieszkanie przy Łuckiej zostało sprzedane w marcu 2014 r. "Oskarżony w związku z nabyciem lokalu oraz praw z nim związanych o wartości prawie 1 mln 700 tys. zł poniósł realne koszty w kwocie niespełna 120 tys. zł" - przekazywała prokuratura.

Rudnicki przed sądem podkreślił, że wywiązał się "z nawiązką" ze wszystkich postanowień i zobowiązań umowy zawartej z Andrzejem J. - Nie oszukałem wieloletniego przyjaciela moich rodziców śp. Andrzeja J. i nie wprowadziłem go w żaden błąd co do wartości mieszkania. Umowę zawarto zgodnie z obowiązującym prawem i zgodnie z wolą obu stron - podkreślił. Dodał, że nie podrobił podpisu żony na protokole, bo to jego własny podpis.

Sąd zakończył rozprawę jeszcze przed południem i wyznaczył kolejny termin na 25 października.

Afera reprywatyzacyjna

Skrócenie rozprawy wynikało z faktu, że jeszcze w czwartek sąd okręgowy w innym składzie rozpoznawał zażalenie prokuratury na decyzję o niezastosowaniu tymczasowego aresztu wobec Rudnickiego w innym z wątków tak zwanej afery reprywatyzacyjnej. W sierpniu zostali zatrzymani były wicedyrektor BGN, były naczelnik Gertruda J.-F. i były dyrektor Marek K. Usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, w związku z postępowaniem reprywatyzacyjnym nieruchomości przy ul. Nowy Świat 24 w Warszawie. W czwartek po południu sąd nie uwzględnił zażalenia prokuratury.

Rudnicki jest jednym z podejrzanych w związku z reprywatyzacją w stolicy. W końcu stycznia 2017 roku został zatrzymany przez CBA. Od lutego 2017 roku do stycznia 2019 roku przebywał w areszcie. Z kolei jesienią 2018 roku do sądu wpłynął obszerny akt oskarżenia obejmujący wątki 15 reprywatyzowanych nieruchomości.

Oskarżenie objęło dziewięć osób, w tym m.in. Rudnickiego, jego matkę Alinę D., byłego dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie Grzegorza M. oraz biznesmena skupującego roszczenia do warszawskich nieruchomości Janusza P. Ta sprawa oczekuje w sądzie na rozpoczęcie, w przyszłym tygodniu w sprawie tej ma odbyć się tzw. posiedzenie organizacyjne.

[object Object]
Kolejny akt oskarżenia w sprawie reprywatyzacjiTVN24
wideo 2/2

PAP/kz/ran

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Zarząd Zieleni rozpoczął przygotowania do budowy mostu pieszo-rowerowego w porcie Czerniakowskim. Przeprawa ma być gotowa na przełomie wiosny i lata przyszłego roku.

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Tak będzie wyglądać nowy most przez Wisłę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

71-letni mężczyzna zasłabł w swoim domu i dwa dni leżał na podłodze. Na szczęście wołanie o pomoc usłyszała sąsiadka, która zaalarmowała policję. Pomoc przyszła w ostatniej chwili. W trakcie transportu do karetki stan mężczyzny nagle się pogorszył. Rozpoczęła się walka o jego życie.

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Zasłabł i dwa dni leżał na podłodze. W drodze do karetki walczyli o jego życie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy Warszawy wybierali po raz 11. projekty budżetu obywatelskiego. Spośród 1183 pomysłów zrealizowanych zostanie 293, w tym 20 ogólnomiejskich. Łączna kwota przeznaczona na ten cel to ponad 105 milionów złotych.

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

293 projekty do realizacji za ponad 105 milionów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwuletni chłopiec zginął pod kołami samochodu ciężarowego w okolicach Ostrołęki (Mazowieckie). Do zdarzenia doszło, kiedy kierowca, który przyjechał z paszą dla zwierząt, manewrował na podwórku.

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Tragedia pod Ostrołęką. Dwuletnie dziecko zginęło pod kołami ciężarówki

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z kolejnym etapem przebudowy skrzyżowania stołecznych ulic Arkuszowej i Estrady z 3 Maja w podwarszawskich Mościskach od piątku nastąpi zmiana w organizacji ruchu. Zmiany dotyczą też pasażerów komunikacji miejskiej.

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Zmiany w ruchu na wjeździe do Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Korytowie koło Żyrardowa. Na leśnej drodze samochód osobowy uderzył w drzewo i stanął w płomieniach. Nie żyje jedna osoba.

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Samochód spłonął po uderzeniu w drzewo, "w środku zwęglone ciało"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z powodu wypadku na stacji Politechnika nieczynnych było pięć stacji pierwszej linii metra. Utrudnienia trwały ponad trzy godziny.

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Wypadek w metrze. Były utrudnienia na pierwszej linii

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sieci pojawiły się filmy nagrane podczas odbywającego się w weekend na Torze Wyścigów Konnych Służewiec Clout Festivalu. Widać na nich zachowanie niektórych ochroniarzy, którzy biją uczestników imprezy, wykręcają im ręce, a także ciągną ich po ziemi. Sprawą interesuje się policja, która zapewnia, że dostępne w sieci nagrania zostaną poddane analizie. Wyjaśnienia zapowiadają organizatorzy i firma ochroniarska.

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Ochroniarze wykręcali ręce i ciągnęli po ziemi uczestników festiwalu. Policja analizuje nagrania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Do gmachu Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej na rogu Nowogrodzkiej i Brackiej wszedł mężczyzna, który w torbie miał niebezpieczne przedmioty - powiedział Jakub Pacyniak ze śródmiejskiej policji. 44-latek został zatrzymany. Wstępne ustalenia prokuratora wykazały, że w tym przypadku "nie można mówić o popełnieniu przestępstwa".

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Wszedł do ministerstwa z "niebezpiecznymi przedmiotami". Jest decyzja prokuratury

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

- W cztery następujące po sobie weekendy pociągi kursujące po linii obwodowej nie zatrzymają się przy peronie 9. Dworca Zachodniego - poinformował rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski.

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Pociągi nie zatrzymają się przy tym peronie. Utrudnienia dotyczą ponad 100 połączeń

Źródło:
PAP

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar po zapoznaniu się z treścią opinii Kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie odwołał z pełnionych funkcji prezesa i czworo wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie - podano w komunikacie resortu sprawiedliwości.

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Prezes i wiceprezesi Sądu Okręgowego w Warszawie odwołani

Źródło:
tvn24.pl
On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

On kradł, oni kupili po "okazyjnej cenie"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wracając po imprezie do domu, "stoczył walkę" z drzewkiem w parku. Nie wiedział, że wszystko nagrały kamery monitoringu. Policjanci skierowali sprawę do sądu, młodemu mężczyźnie grozi kara grzywny do tysiąca złotych.

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Po imprezie "walczył" z drzewkiem w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wtorek pod Garwolinem. Na auto, w którym znajdował się kierowca, runęło duże drzewo. Ze skutkami nocnej nawałnicy walczyli też straży z Wyszkowa. Dochodziło tam do podtopień, uszkodzone zostały dachy.

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Drzewo runęło na auto, w środku był kierowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy, którzy w porannym szczycie wybrali podróż mostem Świętokrzyskim. Jezdnię zablokowali aktywiści i aktywistki z Ostatniego Pokolenia, którzy domagają się większych inwestycji w transport publiczny.

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Aktywiści klimatyczni zablokowali most Świętokrzyski

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ogrodzie zoologicznym w Warszawie na świat przyszedł samczyk irbisa śnieżnego, zwanego Duchem Gór. Kociak skończył właśnie sześć tygodni.

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Ma słodko-puchaty wygląd, ale to "potężny drapieżnik". Duch Gór urodził się w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zaniepokojenie kota uratowało egzotycznego gościa - informuje stołeczne straż miejska. Mieszkańcy bloku na Bródnie zauważyli dziwne zachowanie swojego pupila, okazało się, że na ich balkonie pojawił się niespodziewany przybysz - gekon. Na miejsce wezwali ekopatrol.

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Kot był zaniepokojony. Jego czujność wzbudził egzotyczny gość

Źródło:
tvnwarszawa.pl