To jedna z pamiątek po Marku Edelmanie, ostatnim przywódcy powstania w getcie warszawskim. Przyjaźniła się z nim rodzina Pauli Sawickiej. - Marek Edelman ma żonkile, ponieważ ktoś mu zawsze wtykał te żonkile. Kiedy ludzie przychodzili, chcieli się z nim przywitać, miały miejsce różne krótkie rozmowy - mówi Sawicka.
I tak działo się każdego 19 kwietnia, w rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim.
- Przynoszenie żonkili stało się takim obywatelskim zwyczajem, przez nas oddolnie stworzonym, przez ludzi, znakiem pamięci - kontynuuje Sawicka.
Papierowy symbol w rocznicę wybuchu powstania
Ten znak pamięci stał się elementem społeczno-edukacyjnej akcji Żonkile. Ale do tego, żeby mieszkańcy Warszawy 19 kwietnia - w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim - mogli przypiąć ten papierowy symbol - potrzebna jest pomoc wolontariuszy. Obecnie poszukuje ich Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN. - Bycie wolontariuszem to jest nie tylko wręczanie żonkili, ale to jest też informowanie przechodniów, że tego dnia jest rocznica wybuchu Powstania w Getcie Warszawskim - mówi Zofia Bojańczyk z Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.
Żeby zostać wolontariuszem, trzeba mieć skończone 18 lat. Górna granica wieku nie jest wyznaczona, trzeba być odpowiedzialnym, dobrze zorganizowanym i komunikatywnym. Muzeum POLIN organizuje szkolenia, warsztaty, spotkania dla wszystkich naszych wolontariuszy, dzięki którym dowiadują się więcej o historii warszawskich Żydów i historii powstania w getcie warszawskim - zapewnia Bojańczyk Zgłaszać się można do 12 lutego.
- Nawet ludzie sami podchodzą i proszą o żonkile dla siebie, dla rodziny, dla znajomych z pracy - twierdzi wolontariusz Kacper Bujak. W akcji weźmie udział po raz trzeci. - Przez wzięcie udziału w tej akcji można aktywnie swoją postawą pokazać, że jesteśmy wyczuleni na pamięć o tragicznie zamordowanych osobach - dodaje Bujak.
Osobach, które 19 kwietnia 1943 roku stanęły do walki. Bojownicy mieli świadomość, że nie mają szans. Nie chcieli być bierni. Walka trwała prawie miesiąc. Niemcy zrównali getto z ziemią.
Przeszłość pozwala zrozumieć
- Przeszłość pozwala nam zrozumieć pewne sytuacje, ale także starać się, żeby się ona nie powtarzała. Niestety wiemy, że nie uczymy się z historii - ocenia Joanna Podolska, dyrektorka Centrum Dialogu im. Marka Edelmana w Łodzi. Dlatego tak ważna jest edukacja. - Poloniści, językowcy, wszyscy poświęcamy tematowi Holokaustu i antydyskryminacyjnemu wiele czasu - uważa Ewa Kaczorowska, dyrektorka XV Liceum im. Kasprowicza w Łodzi. Szkoła, którą kieruję pani Ewa po raz kolejny dołączy do akcji Żonkile. - Nie można patrzeć w przyszłość bez przeszłości. Chociaż proporcje trzeba znać, ale to jest tożsamość, współpraca - ocenia Dominika Maciaszek, nauczycielka historii.
Szkoły będą mogły zgłaszać się do akcji od 14 lutego. Muzeum wyśle do nich pakiety edukacyjne. - Im więcej ludzi do tego przyłącza, tym bardziej identyfikuje się z postawą która jest sprzeczna z nienawiścią, niechęcią - podsumowuje Paula Sawicka.
Autorka/Autor: Adrianna Otręba
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24