Pułapka na kierowców. "Najbardziej bezmyślne rozwiązanie w historii"

Wystające fragmenty jezdni
Wystające fragmenty jezdni
Lech Marcinczak, tvnwarszawa.pl
Wystające fragmenty jezdniLech Marcinczak, tvnwarszawa.pl

Bezmyślne, nieodpowiedzialne, nieprofesjonalne, skandaliczne oraz niebezpieczne – urzędnicy i eksperci nie pozostawiają suchej nitki na działaniu straży miejskiej. Chodzi o sposób w jaki patrol "zabezpieczył" dziurę w jezdni na Ostródzkiej. Straż przyznaje, że postąpiła niewłaściwie, ale odpowiedzialność zrzuca na dzielnicę.

O niebezpiecznej sytuacji na Ostródzkiej napisaliśmy na tvnwarszawa.pl w środę wieczorem. Wezwani na Białołękę strażnicy miejscy "zabezpieczyli" dziurę w taki sposób, że na obu jej końcach ustawili duże, ok. 15-kilogramowe bryły asfaltu. Całość owinęli biało-czerwoną taśmą z nazwą swojej formacji.

"Instalacja" przypomina tzw. zęby smoka, czyli żelbetonowe bryły, które stosowano jako obronę przeciw czołgom. Powszechnie stosowano je w czasie II wojny światowej, a oglądać je można na terenie m.in.: Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego.

"Pułapka na kierowców"

Przerażony kreatywnością strażników miejskich był nasz reporter, który od wielu lat relacjonuje wydarzenia na stołecznych drogach. – Widziałem wiele wypadków czy remontów. Jednak jeszcze nigdy nie spotkałem się z tak bezmyślnym rozwiązaniem. Zamiast zabezpieczenia, zrobiono pułapkę na kierowców, a także pieszych – ocenia ostro Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.

Choć Ostródzka to niewielka ulica, to ruch jest tam całkiem spory. – Cały czas jeżdżą samochody, bo do droga dojazdowa do Trasy Toruńskiej. Wieczorami wiele osób tam biega. Nie chcę sobie nawet wyobrażać, co by się stało, gdyby jakieś auto uderzyło w ten kawał betonu, a ten poleciałby w stronę chodnika – opowiada zdenerwowany Marcinczak.

Sprawę zgłosił służbom, ale nie czekając na nie, postanowił rozebrać niebezpieczną konstrukcję. – Ta dziura, choć spora, to zwykły ubytek w jezdni, jakich po ziemie jest wiele na stołecznych drogach. Samochody pokonywały ją bez problemu – opisuje nasz reporter.

"Zwykły skandal"

Zdjęcia z Białołęki pokazaliśmy ekspertowi. Jego opinia jest miażdżąca dla straży miejskiej.

- Dobroduszni strażnicy chcąc oznakować ubytek w jezdni, przyczynili się do znacznego pogorszenia bezpieczeństwa. Gdyby nie szarfa z dumnie brzmiącym napisem "straż miejska", wyglądałoby to na akt wandalizmu - bo jak inaczej nazwać wyrwanie dwóch kawałków jezdni i powtórne umieszczenie ich w nienaturalnej pozycji? – pyta Krzysztof Ruszała, dziennikarz TVN Turbo, który na co dzień tropi dziwaczne sytuacje na drogach w programie "Absurdy Drogowe".

Dziennikarz przyznaje, że strażnicy miejscy - którzy pewnie sami wpadli w tę dziurę - w tej sytuacji powinni zachować się zupełnie inaczej. - Powinni wezwać służby posiadające pachołki drogowe, które w sposób bezpieczny oznakowałyby feralne miejsce. Zawsze powtarzam - mierz siły na zamiary. W tym wypadku zabrakło chyba siły umysłowej – ironizuje Ruszała.

- Na koniec warto przypomnieć wszystkim kierowcom, że w momencie uszkodzenia pojazdów wynikającego ze spotkania z dziurą drodze, domagać można się odszkodowania od zarządcy drogi – radzi dziennikarz.

"Sposób był niewłaściwy"

Straż miejska przyznaje się do błędu. - Do straży miejskiej zgłoszenie wpłynęło ok. 13.00. Niezwłocznie na miejsce skierowano patrol, który podjął na miejscu czynności. W związku z zaistniałym zdarzeniem zostały wszczęte dziś (w czwartek-red.) czynności sprawdzające. Oceniono, że zastosowany przez funkcjonariuszy sposób zabezpieczenia był niewłaściwy – przyznaje Jolanta Borysewicz ze straży miejskiej.

Nie odpowiedziała jednak na pytanie, czy strażnicy będący autorami "instalacji" poniosą jakieś konsekwencje.

Strażnicy próbują obciążyć winą za zaistniałą sytuację urząd dzielnicy. – Z naszych ustaleń wynika, że zarządcą drogi w momencie wpłynięcia zgłoszenia do straży posiadał już informację dotyczącą wyrwy we wskazanej lokalizacji – mówi Borysewicz i dodaje, że dopiero przed godziną 22 "w obecności patrolu straży miejskiej zespół interwencyjny zarządcy drogi zabezpieczył miejsce wygrodzeniami odblaskowymi".

Urząd też bije się w pierś

Jak się okazało, zarzuty strażników miejskich są prawdziwe. - Faktycznie otrzymaliśmy zgłoszenie o dziurze przed południem. Pracownica jednak nie przekazała tego do innej osoby odpowiedzialnej za takie sprawy. Bijemy się w pierś - przyznaje Marzena Gawkowska, rzeczniczka dzielnicy.

Jak dodaje, urząd wyciągnął wnioski z tej historii. - Wprowadziliśmy nowe, szybsze procedury przekazywania informacji. Jeszcze raz pragniemy przeprosić mieszkańców - podkreśla Gawkowska.

W ciągu najbliższych dni burmistrz dzielnicy ma podjąć decyzję, czy wobec pracowniczki zostaną wyciągnięte konsekwencje.

Naprawią jak najszybciej

Mimo to urzędnicy z Białołęki są zdziwieni działaniami straży. – Jesteśmy zdumieni takim nieprofesjonalnym sposobem zabezpieczenia tego ubytku przez strażników. Był zdecydowanie mniej niebezpieczny przed interwencją straży, niż po niej – ocenia rzeczniczka.

Urzędniczka potwierdzają, że w środę wieczorem na miejscu pojawili się drogowcy i prawidłowo oznakowali dziurę, czyli postawili widoczne z daleka biało-czerwone słupy. – Najszybciej jak się da dziura zostanie usunięta przez firmę, która wykonuje dla nas takie zlecenia. Mamy nadzieję, że uda się to zrobić jeszcze w czwartek – zapewnia Marzena Gawkowska.

Władze dzielnicy planują też zgłosić całą sprawę komendantowi straży miejskiej. Liczą, że ten porozmawia z funkcjonariuszami, by ci w przyszłości nie konstruowali takich pułapek na kierowców.

Na miejsce udał się w czwartek rano nasz reporter. – Teraz oznakowanie wykonano jak należy. Ubytek otoczono czterema biało-czerwonymi pachołkami. Widać je z daleka i nie sprawiają niebezpieczeństwa – mówi Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl.

Co ciekawe, po godzinie 9 na Ostródzką przyjechał partol straży miejskiej. – Funkcjonariusze obserwują dziurę z samochodu – dodaje Szmelter.

Prawidłowo zabezpieczona dziura
Prawidłowo zabezpieczona dziuraMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

jb/b/ran

Pozostałe wiadomości

Z okazji 33. rocznicy Dnia Niepodległości Ukrainy w różnych miastach w Polsce odbywają się uroczystości z nią związane. W Warszawie przy siedzibie Ukraińskiego Domu odśpiewano hymn Ukrainy.

Dzień Niepodległości Ukrainy. Odśpiewali hymn

Dzień Niepodległości Ukrainy. Odśpiewali hymn

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tragicznym wypadku przy ulicy Vogla zginęły trzy osoby. Śledztwo jest już na końcowym etapie. Jak ustalono, kierowca pędził przez teren zabudowany obok ścieżki pieszo-rowerowej nawet 170 km/h. Mieszkańcy zbierają podpisy z apelem do władz miasta i policji o pilne działania na rzecz poprawy bezpieczeństwa na tej ulicy. - Nie chcemy kolejnej tragedii - mówi nam radna KO i inicjatorka akcji Urszula Włodarska-Sęk.

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Uderzyli w drzewo, auto stanęło w płomieniach. Trzy osoby zginęły. Biegli wyliczyli prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żyrardowa (Mazowieckie) zatrzymali 28-latka podejrzanego o spowodowanie wypadku. Lista przewinień mężczyzny jest długa. Miał on uciec z miejsca zdarzenia i nie udzielić pomocy drugiemu kierującemu. Badanie wykazało, że był kompletnie pijany i dodatkowo prowadził auto mimo cofniętych uprawnień.

Spowodował wypadek, nie pomógł rannemu i uciekł. Miał cztery promile

Spowodował wypadek, nie pomógł rannemu i uciekł. Miał cztery promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Postępowanie przeciw Grzegorzowi Braunowi w sprawie zgaszenia świec chanukowych w Sejmie jeszcze potrwa. Trwa realizacja składanych wciąż przez europosła wniosków dowodowych. Ponadto prokuratura powołała biegłego z zakresu judaistyki, który ma ocenić m.in. czy świecznik chanukowy "jest przedmiotem czci religijnej". 

Sprawa Grzegorza Brauna. Biegły oceni, "czy świecznik chanukowy jest przedmiotem czci"

Sprawa Grzegorza Brauna. Biegły oceni, "czy świecznik chanukowy jest przedmiotem czci"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Służby zamknęły ruch na skrzyżowaniu Świętokrzyskiej i Jasnej na ponad godzinę po tym, jak zapalił się tam samochód osobowy. Wielu przechodniów zatrzymywało się, by nagrywać zdarzenie. Strażnicy miejscy musieli ich odsuwać.

Spod maski auta wydobywały się płomienie. Groźny pożar w centrum

Spod maski auta wydobywały się płomienie. Groźny pożar w centrum

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Betoniarka zderzyła się z radiowozem w piątek po południu w Dolince Służewieckiej. 8 policjantów trafiło do szpitali. - Są potłuczeni, dwóch z nich mocniej ucierpiało - poinformował asp. Kamil Sobótka z biura prasowego stołecznej policji.

Betoniarka wjechała w radiowóz. Ośmiu policjantów rannych

Betoniarka wjechała w radiowóz. Ośmiu policjantów rannych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczestnicy rejsu łodziami flisackimi po Wiśle z Gdańska do Warszawy utknęli na mieliźnie w okolicy Nowego Dworu Mazowieckiego. Ratownicy przetransportowali na brzeg pięć osób, w tym 9-latkę. Nikomu nic się nie stało. 

Akcja ratunkowa na Wiśle. Łodzie wpłynęły na mieliznę

Akcja ratunkowa na Wiśle. Łodzie wpłynęły na mieliznę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przekazała w piątek nowe ustalenia w sprawie wypadku, do którego doszło w czerwcu na ulicy Puławskiej. Kierowca bmw, który po zderzeniu z toyotą wjechał w grupę pieszych i dachował, był pod wpływem kokainy. - Michałowi C. zostanie postawiony zarzut prowadzenia samochodu pod wpływem środka odurzającego - informuje nas rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba.

BMW po zderzeniu z toyotą wjechało w grupę pieszych. "Kierowca był pod wpływem kokainy"

BMW po zderzeniu z toyotą wjechało w grupę pieszych. "Kierowca był pod wpływem kokainy"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie wydał zgody na organizację SBM FFestivalu 2024 na terenie Akademii Wychowania Fizycznego, która mieści się w dzielnicy Bielany. "Jest wysoce prawdopodobne, że koniec sierpnia upłynie na Bielanach w spokoju" - skomentował w mediach społecznościowych burmistrz Grzegorz Pietruczuk. Organizator może odwołać się od decyzji prezydenta stolicy. SBM FFestival to największa muzyczna impreza hip-hopowa w Polsce. 

SMB FFestival 2024 prawdopodobnie nie odbędzie się na AWF. To decyzja prezydenta

SMB FFestival 2024 prawdopodobnie nie odbędzie się na AWF. To decyzja prezydenta

Źródło:
PAP

Dwaj bracia w wieku 51 i 41 lat zostali tymczasowo aresztowani w związku ze śledztwem w sprawie śmiertelnego pobicia 67-latka z powiatu ostrołęckiego. Ciało mężczyzny znaleziono w wodzie. Służby początkowo podejrzewały, że utonął, jednak po dokonaniu oględzin zwłok śledczy zauważyli ślady pobicia. 

Ciało mężczyzny znaleziono w wodzie. Policja aresztowała dwóch braci

Ciało mężczyzny znaleziono w wodzie. Policja aresztowała dwóch braci

Źródło:
PAP/KMP w Ostrołęce

Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w Mławie. 40-latka wjechała samochodem w budynek tamtejszej prokuratury rejonowej. Nikomu nic się nie stało. Kierująca tłumaczyła policjantom, że pomyliła sprzęgło z gazem. 

Wjechała w budynek prokuratury. "Pomyliła sprzęgło z gazem" 

Wjechała w budynek prokuratury. "Pomyliła sprzęgło z gazem" 

Źródło:
PAP/KPP w Mławie

Autobus, tramwaj i samochód osobowy zderzyły się w piątek po południu na warszawskiej Woli. Do szpitala trafiła jedna osoba, jednak policjanci zastrzegają, że prawdopodobnie nie w efekcie zderzenia. Jak przekazała policja, nie ma już utrudnień w ruchu.

Zderzenie tramwaju z autobusem. "Mężczyzna zasłabł za kierownicą"

Zderzenie tramwaju z autobusem. "Mężczyzna zasłabł za kierownicą"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rozpoczyna się kolejny etap budowy przejścia i przejazdu przez Wisłostradę. W sobotę drogowcy zamkną fragment Karowej. Utrudnienia dotkną kierowców, rowerzystów i pieszych. Dwie linie autobusowe nie dojadą do pętli na Mariensztacie.

Wytyczają przejście przez Wisłostradę. Na razie zamknięcie Karowej i objazdy

Wytyczają przejście przez Wisłostradę. Na razie zamknięcie Karowej i objazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci rozwiązali sprawę rozboju, do którego doszło w zeszły piątek na Targówku. Kasjerka jednego ze sklepów została sterroryzowana przez dwójkę klientów. Zatrzymano dwie osoby.

"Wtargnął za ladę, obezwładnił pracownicę, jego wspólniczka opróżniła kasę"

"Wtargnął za ladę, obezwładnił pracownicę, jego wspólniczka opróżniła kasę"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Duże utrudnienia na trasie S2 w okolicy węzła Konotopa. Zderzyły się dwa pojazdy, jedna osoba ucierpiała.

Zderzenie tira i auta dostawczego. Jedna osoba była zakleszczona

Zderzenie tira i auta dostawczego. Jedna osoba była zakleszczona

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca ciężarówki przewożący koparkę zniszczył sieć trakcyjną na Woli. Tramwaje kursujące przez rondo Tybetu skierowano na objazdy. Uruchomiono autobusową linię zastępczą.

Przewoził koparkę, zerwał sieć trakcyjną, zablokował tramwaje

Przewoził koparkę, zerwał sieć trakcyjną, zablokował tramwaje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wróciło kilkadziesiąt z 1773 maków, które zasadzono w przeddzień święta Wojska Polskiego na placu Piłsudskiego, a powyrywane dzień po obchodach. O ich zwrot na miejsce prosili organizatorzy akcji.

"Bardzo cieszymy się, że chociaż niewielka część maków wróciła"

"Bardzo cieszymy się, że chociaż niewielka część maków wróciła"

Źródło:
PAP

Policja z warszawskiego Śródmieście informuje o zatrzymaniu siedmiu osób podejrzanych o oszustwa. - Wynajmowali samochody, po czym podrabiali do nich dokumenty i sprzedawali po zaniżonych cenach na platformach ogłoszeniowych w sieci - opisują proceder śródmiejscy policjanci.

Policja: wypożyczali auta, podrabiali dokumenty, sprzedawali po zaniżonych cenach

Policja: wypożyczali auta, podrabiali dokumenty, sprzedawali po zaniżonych cenach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na krajowej "pięćdziesiątce", w miejscowości Radzyminek, doszło do potrącenia 14-letniego rowerzysty. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chłopiec trafił do szpitala.

Kierowca ciężarówki potrącił 14-letniego rowerzystę. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala

Kierowca ciężarówki potrącił 14-letniego rowerzystę. Chłopiec w ciężkim stanie trafił do szpitala

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Nie zakończył się proces w sprawie napadu na konwojenta w grudniu 2021 roku i kradzieży ponad 2,8 miliona złotych. Wyznaczono termin kolejnej rozprawy. Powodem był wniosek prokuratora o przesłuchanie nowego świadka - żony jednego z dwóch oskarżonych. W śledztwie prowadzonym aktualnie przez płocką prokuraturę, w ramach którego Anna J. została tymczasowo aresztowana, pojawić się miały wątki mogące mieć związek ze sprawą, której dotyczy proces.

Napad na konwojenta i kradzież 2,8 miliona złotych. Pojawiły się "wątki mogące mieć związek ze sprawą"

Napad na konwojenta i kradzież 2,8 miliona złotych. Pojawiły się "wątki mogące mieć związek ze sprawą"

Źródło:
PAP

W związku z komunikatem Głównego Lekarza Weterynarii i Głównego Inspektora Sanitarnego dotyczącym wykrycia wirusa Gorączki Zachodniego Nilu w próbkach pobranych od martwych ptaków na terenie Warszawy, miasto wdrożyło procedurę reagowania.

Ptaki chorują. Miasto wdrożyło procedurę reagowania

Ptaki chorują. Miasto wdrożyło procedurę reagowania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Bez prawa jazdy, za to z blisko dwoma promilami alkoholu w organizmie wsiadła za kierownicę auta. Uderzyła w słup z kamerami monitoringu. Pasażerowie wysiedli, obejrzeli, co się stało i wszyscy odjechali.

Cofała, uderzyła w słup, zniszczyła monitoring i odjechała. Była pijana i nie posiada prawa jazdy

Cofała, uderzyła w słup, zniszczyła monitoring i odjechała. Była pijana i nie posiada prawa jazdy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Warszawska drogówka wzięła pod lupę przewoźników. W środę w wyznaczonych godzinach zrealizowała działania prewencyjno-kontrolne "Przewozy 2024".

Dwóch pijanych, jeden bez prawa jazdy i 29 mandatów. Kontrolowali przewoźników

Dwóch pijanych, jeden bez prawa jazdy i 29 mandatów. Kontrolowali przewoźników

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek i sobotę, 23-24 sierpnia, na lotnisku na Bemowie odbędą się koncerty Męskiego Grania. Urzędnicy ostrzegają: po zakończeniu koncertów autobusy mogą zostać skierowane na objazdy. Obiecują też dodatkowe kursy metra.

Męskie Granie na Bemowie. Jak najwygodniej dojechać?

Męskie Granie na Bemowie. Jak najwygodniej dojechać?

Źródło:
PAP

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w miejscowości Lipówki pod Pilawą. Kierowca wyszedł z kabiny ciężarówki w związku z awarią koła. Potrącił go kierujący innym autem ciężarowym. Mężczyzna zginął na miejscu.

Wyszedł z auta, by sprawdzić koło. Zginął

Wyszedł z auta, by sprawdzić koło. Zginął

Źródło:
PAP