Przez otwarty most ruszyli pod prąd

Pod prąd przez most
Źródło: Tomasz Zieliński /tvnwarszawa.pl
Przywrócenie ruchu na moście Świętokrzyskim nie odbyło się bez problemów. Pierwszych kierowców ponieść musiała radość, bo zapomnieli o ruchu prawostronnym i na przeprawę wjechali pod prąd.

- Niektórzy kierowcy dopiero w połowie mostu orientowali się, że coś jest nie tak i zawracali. Na szczęscie arteria była pusta - relacjonował Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl. - Niektórym "udawało się" jednak przejechać cały most - dodaje.

Pierwszego zbłąkanego kierowcę ścigał nawet radiowóz na sygnale.

Trudno powiedzieć dlaczego kierowcy wjeżdżali na most pod prąd. W tym miejscu nie ma mylących pasów. Są znaki zakaz wjazdu, a ruch odbywa się na razie tak samo, jak przed awarią na budowie stacji Powiśle. Na szczęście nie doszło do żadnej groźnej sytuacji.

Otwarty po awarii

Most Świętokrzyski i tunel Wisłostrady były zamknięte od wtorku, kiedy to na budowę stacji II linii metra Powiśle wdarła się woda. Most został otwarty w czwartek popołudniu, jednakże mogą z niego korzystać pojazdy nie cięższe niż 3,5 tony z prędkością 40 km/h. Tunel Wisłostrady jest nadal zamknięty.

su/roody

Czytaj także: