Jak relacjonował Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl, na miejscu było kilka tysięcy protestujących. Jak dodał, mieli z sobą transparenty, między innymi z napisem "Make love, not PiS".
Pojawiały się też inne hasła: "Aborcja dla rządu", "Klesze łapy precz od kobiet i ziemi", "Aborcja prawem kobiety".
Ok. godz. 16 policja potwierdziła zdanie naszego reportera. - Przed Sejmem zebrało się kilka tysięcy osób - powiedziała Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji.
"Nie dla torturowania"
Jak zaznaczał Węgrzynowicz, zablokowane były ulice Wiejska i Matejki.
Manifestację organizowała partia Razem. Demonstracje pod hasłem "Nie dla torturowania kobiet" odbywały się w niedzielę łącznie w kilkunastu miastach w całej Polsce.
"Wieszak służy dziś do wieszania ubrań. Kiedyś zdesperowane i pozbawione praw kobiety sięgały po niego, aby przerwać ciążę. Nie pozwólmy, by to okrutne i barbarzyńskie prawo wróciło!" - apelowali organizatorzy niedzielnej manifestacji.
Protestują przed Sejmem
Projekt ustawy
Niedawno do marszałka Sejmu wpłynęło zawiadomienie o zawiązaniu Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop aborcji", która będzie zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy całkowicie zakazującej aborcji. W inicjatywę zaangażowanych jest szereg organizacji, m.in. Fundacja Pro - Prawo do życia, Instytut Ordo Iuris, Centrum Wspierania Inicjatyw dla Życia i Rodziny, Instytut im. Ks. Piotra Skargi, Fundacja Życie.
W projekcie ustawy znajdują się zapisy uchylające dotychczasowe, prawne możliwości przerywania ciąży, a także nakładające na administrację rządową i samorządową obowiązek pomocy materialnej i opieki dla rodzin wychowujących dzieci upośledzone oraz matek i ich dzieci poczętych w wyniku czynu zabronionego.Politycy są podzieleni ws. propozycji całkowitego zakazu aborcji.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński, ocenia, że ogromna większość, a może cały klub, poprze inicjatywę ustawy całkowicie zakazującej aborcji, choć - jak podkreślił - w sprawach światopoglądowych nie ma w klubie dyscypliny w głosowaniach. Jako zadeklarowany przeciwnik aborcji określa się także lider Kukiz'15 Paweł Kukiz, ale zastrzegł, że wypowiada się jedynie w swoim imieniu. Podkreślił jednocześnie, że nie zna projektu. Przeciwnikiem zaostrzenia obecnych przepisów jest natomiast lider PO Grzegorz Schetyna. Wprowadzenia zakazu aborcji nie popiera też lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
Manifestacja przed Sejmem
Episkopat o aborcji. "Każde życie trzeba chronić".CZYTAJ WIĘCEJ NA TVN24.PL
ran