- SKO podtrzymało decyzję wydaną przez Wydział Architektury i Budownictwa Urzędu Dzielnicy Śródmieście. Decyzja o warunkach zabudowy jest prawomocna – informuje Mateusz Dallali, rzecznik dzielnicy.
Jak już pisaliśmy, do SKO w tej sprawie zażalenia złożyła spółdzielnia mieszkaniowa "Żelazna Brama", której mieszkania znajdują się w pobliżu dawnej siedziby kina. Mieszkańcy obawiali się, że zaplanowana przez inwestora nadbudowa może przysłonić okna w sąsiednim budynku dzięki temu rozwiązaniu sala kinowa zmieściłaby się nad dyskontem. Obawiają się też zwiększonego ruchu na lokalnym parkingu.
CZYTAJ WIĘCEJ O PLANACH BUDOWY SALI.
Funkcje handlowa i kulturalna
Teraz inwestor, czyli firma Jeronimo Martins może ubiegać się o pozwolenie na budowę. Czy to zrobi? Jej przedstawiciele zapewniają, że po otrzymaniu prawomocnej decyzji o warunkach zabudowy, niezwłocznie złożą wniosek o pozwolenie na budowę.
"Konsekwentnie deklarujemy także wolę realizacji inwestycji w formie uwzględniającej funkcję handlową oraz kulturalną" – zapewnili w stanowisku wysłanym do naszej redakcji.
A czy zamierzają rozmawiać i zmieniać swoje plany w związku ze sprzeciwem mieszkańców? "W przypadku tego typu projektów każdorazowo prowadzimy rozmowy ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, starając się wypracować jak najbardziej satysfakcjonujące rozwiązania" – przekonują. "Poprzez zastosowanie elastycznych rozwiązań logistycznych – w tym dostaw mniejszymi samochodami lub dopasowanych godzin transportu towaru, staramy się, aby funkcjonowanie placówek naszej sieci ulokowanych w centrach miast było jak najmniej uciążliwe dla okolicznych mieszkańców" – dodają.
Ostatnia niedziela w Feminie
Ostatnie seanse w Feminie odbyły się we wrześniu. Można było zobaczyć "Miasto 44" Jana Komasy. Sale pękały w szwach. - Likwidacja kina to absurd - mówili tvnwarszawa.pl widzowie.
Zobacz film z pożegnania kina Femina:
Ostatni seans w kinie Femina
ran/b
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl