Promował się na Fritzlu. Odebrał wypowiedzenie

Czy lokal zostanie zamknięty?
Czy lokal zostanie zamknięty?
Źródło: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl
Najemca lokalu, który miał nazywać się Piwnica u Fritzla, odebrał właśnie wypowiedzenie umowy najmu – dowiedział się portal tvnwarszawa.pl. Mężczyzna ma od dziś 14 dni na dobrowolne przekazanie lokalu urzędnikom.

Przypomnijmy, w piątek przy Nowym Świecie 27 został otwarty Skandalista Bar. Według wcześniejszych zapowiedzi, miał tu działać lokal o nazwie Piwnica u Fritzla. Kontrowersyjna propozycja wywołała burzę. Sprawą zainteresowały się nawet zagraniczne media.

"Odebrał wypowiedzenie umowy"

Władze dzielnicy złożyły przeciwko najemcy wniosek do prokuratury, a 16 stycznia burmistrz dzielnicy przekonywał, że umowę rozwiązano. Mimo to lokal uruchomiono pod zmienionym szyldem, bo do piątku nie dostarczono wypowiedzenia (formalnie urzędnicy mieli 30 dni na wykonanie uchwały zarządu dzielnicy z 17 stycznia).

W sobotę ZGN Śródmieście zapewniał, że od poniedziałku podejmie "energiczne kroki", by jak najszybciej dostarczyć kluczowy dokument.

- Najemca w dniu dzisiejszym odebrał wypowiedzenie umowy najmu bez zachowania terminów wypowiedzenia. Użytkownik ma 14 dni, począwszy od dziś, na dobrowolne przekazanie lokalu ZGN Śródmieście - mówi tvnwarszawa.pl Mateusz Dallali, rzecznik ZGN.

Najemca lokalu nie chce zdradzić, czy dostosuje się do wypowiedzenia, czy wejdzie z ZGN w spór sądowy. - Na razie nie będę udzielać żadnych informacji - ucina.

"Proces może trwać miesiącami"

Jednak burmistrz Śródmieście już w sobotę przewidywał problemy. - Wezwaliśmy najemcę do zwrotu kluczy, jeżeli tego dobrowolnie nie uczyni (a widać, że nie uczyni) to wystąpimy do sądu o eksmisję. Nic więcej nie da się zrobić – argumentował na swoim profilu na portalu społecznościowym Wojciech Bartelski. - Należy spodziewać się, że proces może trwać miesiącami - przyznał.

W sobotę rzecznik ZGN informował także, że najemca nielegalnie sprzedawał alkohol. Teraz wycofuje się z tego zarzutu. - Z ostatnich informacji Urzędu Dzielnicy Śródmieście wynika, że najemca lokalu dostał zezwolenie na sprzedaż alkoholu w "Drink Barze". ZGN Śródmieście w tym przypadku nie opiniował wniosku. Wniosek ten były najemca złożył w urzędzie przed ujawnieniem pomysłu na pierwotną, skandaliczną nazwę szyldu. O zmianie szyldu na "Skandalista Bar" nie poinformował urzędu - wyjaśnia Mateusz Dallali.

Przestępca patronem

Zapowiedź powstania nowego lokalu o nazwie Piwnica u Fritzla opisaliśmy 15 stycznia. Dekleracja zmiany nazwy nie usatysfakcjonowała urzędników. Zapowiedzieli, że nie zamierzają współpracować z firmą, która za patrona swojego lokalu wybrała mordercę, gwałciciela i pedofila - Austriaka Josefa Fritzla.

Warszawiacy o lokalu Piwnica u Fritzla

ran/b

Mówi Wojciech Bartelski, burmistrz Śródmieścia

Czytaj także: