Newralgiczny jest odcinek ronda Czterdziestolatka do ul. Marszałkowskiej, w kierunku mostu Poniatowskiego.
Jak zauważył nasz reporter, w porannym szczycie, kiedy składy kursują z bardzo dużą częstotliwością, muszą czekać "w kolejce" na dojazd do przystanku przy rondzie Dmowskiego. Podróż wydłuża się przez to o kilka minut.
- Przystanek przy rondzie jest krótki. Mieszczą się przy nim tylko dwa składy. Reszta czeka w tramwajowym korku - relacjonuje Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
Sytuację dobrze widać na zdjęciach zrobionych przez naszego reportera.
Nie tylko rano
Na tym ważnym skrzyżowaniu problem mają też pasażerowie autobusów, jadących Marszałkowską od placu Konstytucji w stronę Dworca Centralnego. W godzinach popołudniowych, w kolejce do skrętu w lewo, stoi się tam kilka zmian świateł.
Problem znany nie od dziś
- Przystanki przy rondzie Dmowskiego są jednymi z najczęściej uczęszczanych przystanków w stolicy. „Wymiana pasażerska” jest tu największa - informuje Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich. Jego zdaniem, zmiana cyklu sygnalizacji świetlnej na pewno wpłynęłaby na poprawę sytuacji w tym rejonie. - Leży to jednak w gestii inżyniera ruchu. Zgłaszaliśmy mu już ten problem - tłumaczy Powałka.
Zapytaliśmy w stołecznym ratuszu, jakie są szanse na zmiany w tym miejscu. Czekamy na odpowiedź.
su/lulu/kś