Premier o pomnikach: wierzę, że ten czas jest bliski

Premier o pomnikach na Krakowskim Przedmieściu
Źródło: TVN 24
Premier przekonuje, że ofiary katastrofy smoleńskiej powinny zostać upamiętnione na Krakowskim Przedmieściu. – Wierzę głęboko, że ten czas jest bliski – powiedziała w poniedziałek Beata Szydło.

O sprawę pomnika na stołecznym Trakcie Królewskim dziennikarze zapytali premier na konferencji prasowej.

"Powinniśmy o to zadbać"

- Nie znam szczegółów, natomiast nie ulega dla mnie wątpliwości, że powinny być upamiętnione ofiary katastrofy smoleńskiej i świętej pamięci pan prezydent Lech Kaczyński. Powinniśmy zadbać o to, żeby pomnik wreszcie stanął na Krakowskim Przedmieściu – stwierdziła premier Polski.I podkreśliła, ze dyskusja na ten temat toczy się od lat. - Myślę, że w każdym innym państwie demokratycznym, w którym by doszło do takiej tragedii, katastrofy, pewnie takie upamiętnieni już by było – podkreśliła Szydło.- Wierzę w to głęboko, że ten czas jest bliski, kiedy te pomniki się pojawią – dodała.

Monumenty czy instalacje?

Im bliżej jednak 6. rocznicy katastrofy, tym lepiej widać, że dyskusja o pomniku znów nabierze rumieńców. PiS może wykorzystać swojego wojewodę i odpowiednie zapisy w prawie, by postawić pomnik na Krakowskim Przedmieściu.Podczas ostatniej miesięcznicy prezes Jarosław Kaczyński oświadczył, że na Krakowskim Przedmieściu stanąć powinny dwa monumenty. Jeden poświęcony katastrofie i jej ofiarom. Drugi - na cześć Lecha Kaczyńskiego.Na razie jednak, zamiast pomników, na Krakowskim Przedmieściu planowane są dwie "prowizoryczne instalacje". Mają to być tablice, które upamiętnią wydarzenia pod Smoleńskiem.Władze Warszawy pozostają sceptyczne wobec pomnika przed pałacem. Tym bardziej wobec dwóch.CZYTAJ WIĘCEJ W TEKŚCIE KAROLINY WIŚNIEWSKIEJran/sk

Czytaj także: