Potrącił strażaka w czasie akcji, grozi mu rok więzienia

Zderzenie na Mokotowie
Zderzenie na Mokotowie
Źródło: Lech Marcinczak/ tvnwarszawa.pl
Lekceważenie znaków, jazda pod prąd, parkowanie gdzie popadnie - wszystko już było. Ale kierowca, który - omijając wypadek - "wziął na maskę" kierującego ruchem strażaka to przypadek szczególny. I może zostać szczególnie ukarany.

23 czerwca na skrzyżowaniu Powsińskiej z Okrężną zderzyły się dwa samochody. Zabezpieczający groźnie wyglądającą kolizję strażak próbował wstrzymać ruch. Jeden z kierowców nie przejął się jednak zbytnio polecaniami i potrącił strażaka.

Ze świadkami rozmawiał wtedy nasz reporter: - Dowiedziałem się, że strażak rozstawiał słupki, które odgradzały miejsce wypadku. W tym czasie pojawił się ford, jego kierowca koniecznie chciał przejechać. Strażak nie chciał go przepuścić, więc kierujący wjechał w strażaka, tak że ten znalazł się na jego masce - relacjonował Lech Marcinczak.

Znieważenie funkcjonariusza

Strażakowi na szczęście nic się nie stało. My próbowaliśmy jednak ustalić, co grozi kierowcy. Początkowo wydawało się, że będzie to jedynie mandat, ale po telefonach do komend straży pożarnej i policji sprawa okazała się poważniejsza.

- Ten czyn został zakwalifikowany jako znieważenie funkcjonariusza podczas wykonywania obowiązków służbowych - powiedział w poniedziałek Rafał Retmaniak z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Kierowcy, który złożył już zeznania na komisariacie, grozi nawet rok pozbawienia wolności.

Kolizja na Mokotowie

Źródło: Lech Marcinczak/ tvnwarszawa.pl
Zderzenie na Mokotowie
Zderzenie na Mokotowie
Teraz oglądasz
Utrudnienia na Mokotowie
Utrudnienia na Mokotowie
Teraz oglądasz

Kolizja na Mokotowie

jr/r/jb

Czytaj także: