40-letniego obywatela Serbii Ahmo B., poszukiwanego w związku ze sprawą śmiertelnego pobicia, policjanci zatrzymali na Pradze Północ – poinformowała Komenda Główna Policji. Nie pomogły mu fałszywe dokumenty.
Gdy policjanci weszli do mieszkania na Pradze Północ, gdzie Ahmo B. przebywał razem z kobietą, początkowo oboje przekonywali, że doszło do pomyłki. Mężczyzna pokazał policjantom dokumenty wystawione na obywatela Słowenii. Gdy to nie przekonało funkcjonariuszy, sięgnął po inny paszport, tym razem serbski - za swoim zdjęciem, ale nieprawdziwymi danymi. Policjanci nie dali się nabrać. - Dysponowali bowiem bardzo dokładnym rysopisem poszukiwanego, w którym były zawarte charakterystyczne szczegóły jego wyglądu, w tym między innymi tatuaże w widocznych miejscach – powiedział Karol Jakubowski z zespołu prasowego KGP.Jak dodał, podczas przeszukania w mieszkaniu znaleziono narkotyki należące do 40-latka. Ahmo B. został przewieziony do policyjnej izby zatrzymań. Teraz oczekuje na decyzję sądu ws. wydania Austrii.
Śmiertelne pobicie w Austrii
40-latek był od lutego 2012 r. poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania w związku ze sprawą pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Wszystko wskazywało, że opuścił Austrię i uciekł do Warszawy. Dlatego austriaccy policjanci nawiązali kontakt z Polakami. Polscy policjanci typowali miejsca, w których mógł przebywać oraz sprawdzali osoby, z którymi mógł utrzymywać kontakty. Dzięki temu trafili do mieszkania na Pradze Północ. Zanim wkroczyli do środka, lokal - jak informują - "był poddany dyskretnej obserwacji".
PAP/bf
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl