Motocyklista miał na liczniku blisko 110 km/h, gdy przejeżdżał przez teren zabudowany. Gdy próbowali go zatrzymać policjanci zaczął uciekać. Gdy na łuki drogi zniknął funkcjonariuszom z oczu, porzucił pojazd i zbiegł. Jak się okazało motocykl został wcześniej skradziony.W środę po godz. 5 nad ranem w miejscowości Henryków nieopodal Tarczyna policjanci zauważyli motocyklistę, który w terenie zabudowanym jechał ponad 108 km/h. Przekroczył prędkość o 58 km/h. Jak informuje policja stołeczna, motocyklista zlekceważył sygnały do zatrzymania i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg. W pewnym momencie uciekający znaczącą odjechał od radiowozu. Prawdopodobnie na łuku stracił panowanie nad hondą i przewrócił się. Uciekł z miejsca zdarzenia przed przybyciem funkcjonariuszy. Pozostawiony motocykl został skradziony 30 marca w Warszawie. Trwają poszukiwania kierowcy.W połowie lutego policja ścigała w Warszawie kierowcę BMW. Zobacz nagranie: