Zatrzymane osoby to Polacy z Warszawy i okolic. Mają od 23 do 32 lat. Według nieoficjalnych informacji PAP, ze źródeł zbliżonych do sprawy, zatrzymani są powiązani z bojówkami pseudokibiców Legii Warszawa.
W sobotę rano policja poinformowała o zatrzymaniu sześciu osób, po godzinie 14:00 zatrzymano kolejnego mieszkańca stolicy. Oprócz nich w całym kraju zatrzymano 13 osób m.in. z Kielc, Bydgoszczy czy Katowic.
Zatrzymanie to m.in. efekt apelu policji do internautów, którzy oglądali zamieszczane w internecie zdjęcia z burd oraz analizy zapisu z monitoringu. - Ludzie dzwonili m.in. na naszą infolinię - powiedział Maciej Karczyński, rzecznik KSP. Jak zaznaczył, policja ma już wytypowanych kilkudziesięciu kolejnych chuliganów.
Kilkadziesiąt wyroków dla chuliganów
W tej sprawie zatrzymano już ponad 190 osób. Zapadło też kilkadziesiąt wyroków w sprawie wtorkowych burd. Na bezwzględne, kilkumiesięczne kary więzienia skazanych zostało m.in. co najmniej dwóch Rosjan, dwóch Hiszpanów i czterech "kiboli" z Polski. Z kolei dwóch innych obywateli Federacji Rosyjskiej otrzymało nakaz opuszczenia jeszcze w piątek terytorium Polski.
Sądy skazywały też pseudokibiców na kary więzienia w zawieszeniu i grzywny - do 2,5 tys. zł.Zatrzymani po wtorkowych burdach chuligani odpowiadają m.in. za nielegalne zgromadzenia, udział w bójkach, niszczenia mienia, a także za naruszenie nietykalności i znieważenie funkcjonariusza.
7 tysięcy policjantów
Do bijatyk między pseudokibicami oraz starć chuliganów z policją doszło najpierw podczas marszu rosyjskich kibiców, którzy spod dworca kolejowego Warszawa-Powiśle przechodzili mostem Poniatowskiego na Stadion Narodowy. W czasie samego meczu grupy chuliganów przeniosły się do centrum, w okolice strefy kibica, a potem w rejon Starego Miasta i ronda de Gaulle'a.
W zabezpieczeniu Warszawy we wtorek wzięło udział ok. 7 tysięcy policjantów. Funkcjonariusze do powstrzymania chuliganów użyli m.in. armatek wodnych, gazu pieprzowego i w kilku przypadkach broni gładkolufowej.
PAP/TVN24//bf/b