Marsz organizowany przez środowiska narodowców przeszedł Traktem Królewskim. Na wysokości ulicy Foksal paradę próbowali zablokować członkowie ruchu Obywatele RP. Zostali usunięci z drogi przez policję.
Start marszu narodowców sprzed Muzeum Wojska Polskiego wyznaczono na 15. O tej samej porze na Nowym Świecie przy Foksal zaczęli gromadzić się Obywatele RP. - Są bez butów, zapowiadają, że będą boso blokować marsz narodowców - relacjonował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. Kontrmanifestanci ustawiali się w poprzek Nowego Światu.
Część z blokujących miała w rękach białe róże. Trzymali transparenty z napisami "Nacjonalizm to nie patriotyzm", "Nigdy więcej faszyzmu", "Faszyści precz z naszych ulic" i "Faszyzm nie przejdzie", wznosili okrzyki: "mamy prawo protestować", "uwaga, uwaga, tu obywatele". Nie reagowali na wielokrotne wezwania policji do zejścia z trasy przemarszu - poinformowała PAP.
Nasz reporter dodawał, że na ulicy, wśród tłumu spacerowiczów, przed 15 pojawiły się także duże grupy policjantów przygotowujących się do zabezpieczania kolumny.
Kilkanaście minut po 15 Marcinczak poinformował, że marsz narodowców ruszył sprzed Muzeum Wojska Polskiego, a policja otacza go szczelnym kordonem. Według naszego reportera w marszu uczestniczyło około 150 osób. PAP pisał o kilkudziesięciu osobach. Na wysokich tyczkach nieśli polskie flagi, a także sztandary Obozu Narodowo-Radykalnego oraz Młodzieży Wszechpolskiej, formalnego organizatora zgromadzenia.
Zamieszanie na Nowym Świecie
Gdy czoło marszu narodowców docierało Nowym Światem do ulicy Foksal, policja zaczęła usuwać Obywateli RP blokujących trasę pochodu. - Niektórych wyprowadzano, trzymając pod ramiona, w bramę kamienicy przy Nowym Świecie 34. Inni wynoszeni byli trzymani przez policjantów za ręce i nogi. Było duże zamieszanie - mówił nasz reporter.
Jak podaje PAP, policjanci w końcu usunęli wszystkich protestujących z ulicy. Tymczasem marsz narodowców ominął blokadę innymi ulicami i wrócił na ulicę Nowy Świat. Na wysokości pomnika Kopernika i Uniwersytetu Warszawskiego Obywatele RP ponownie próbowali zablokować marsz, jednak policja skutecznie odgrodziła ich od maszerujących.
Marsz narodowców zakończył się na placu Zamkowym przed godziną 17.
Jak poinformował Sylwester Marczak, rzecznik prasowy stołecznej policji, wylegitymowano 50 osób, które blokowały przemarsz Nowym Światem. Są to osoby, które były wynoszone przez mundurowych. - Dochodziło do szarpania i przepychanek z policją. Jedna z osób została przewieziona na komendę z powodu naruszenia nietykalności funkcjonariusza. Prawdopodobnie zostanie niebawem zwolniona do domu - powiedział Marczak. Nie chciał podać liczby policjantów biorących udział w zabezpieczaniu marszu narodowców.
mś