W piątek przed południem podejrzany o zabójstwo Kajetan P. wsiadł na pokład wojskowej CASY, aby w asyście polskich policjantów odlecieć do Polski, gdzie stanie przed sądem. Komenda Główna Policji opublikowała zdjęcia i film z konwoju mężczyzny.
To nie jedyny transport, jaki realizuje obecnie Wydział Konwojowy Biura Prewencji i Ruchu Drogowego.
"Pod eskortą polskich policjantów, na pokładach trzech samolotów wojskowych typu CASA, w ciągu trzech dni powróci do kraju 45 osób poszukiwanych, które za granicą ukrywały się przed organami ścigania" - informuje KGP.
To ludzie podejrzani o popełnienie przestępstw, którzy salwowali się ucieczką za granicę w nadziei na uniknięcie kary.
"Myślą, że wtopią się w tłum"
"Powody ucieczki z kraju są zazwyczaj takie same. Osoby, które popełniły przestępstwa na terenie Polski, liczą na to, że za granicą będą bezpieczne - np. wtopią się w tłum w wielkich metropoliach lub znajdą schronienie w niewielkich miejscowościach, a polscy funkcjonariusze o nich zapomną. Nic bardziej mylnego. Śledztwa prowadzone są cały czas, często we współpracy z policjantami z innych krajów. Dzięki nim funkcjonariusze namierzają osoby podejrzane, ukrywające się setki kilometrów od naszych granic i zatrzymują je" - chwali się w komunikacie policja.
Konwoje samolotami wojskowymi są dla służb wygodne, dlatego organizuje je regularnie, gdy "uzbiera się" większa liczba poszukiwanych przez wymiar sprawiedliwości. Taki transport pozwala także obniżyć koszty eskorty.
b/r