Radni tłumaczą, że system ułatwi komunikację w czasie budowy II linii metra i licznych remontów, które powodują utrudnienia na drogach.
Nie powoduje korków, hałasu
Stanowisko było wprawdzie inicjatywą samorządców PO, ale inne kluby również uważają sprawę za pilną.
"Wprowadzenie systemu roweru publicznego daje możliwość stworzenia nowego, wydajnego środka transportu publicznego i jest zarazem formą kształtowania przez miasto zachowań komunikacyjnych mieszkańców" - brzmi zapis w projekcie stanowiska.
Radni wyliczają też zalety jednośladów: nie powodują korków, hałasu, zajmują mało przestrzeni oraz nie zanieczyszczają powietrza. I apelują o jak najszybsze ogłoszenie przetargu i wybór firmy, która wdroży system w życie.
Jak to ma wyglądać?
System roweru publicznego ma się składać ze 120 wypożyczalni z 2 tysiącami rowerów dostępnych całodobowo, siedem dni w tygodniu od kwietnia do października. Żeby móc wypożyczyć rower, trzeba będzie wykupić abonament, a później zapłacić (np. przy pomocy karty miejskiej) określoną kwotę, zależną od czasu korzystania z pojazdu.
Potrzeba ponad 17 mln zł
Ratusz chciał wybudować system jeszcze przed Euro 2012. Program funkcjonalno-użytkowy, czyli wytyczne do przetargu na stworzenie systemu, jest gotowy. W sierpniu tego roku władze miasta stwierdziły, że nie dysponują na razie pieniędzmi na budowę roweru publicznego. Koszt wprowadzenia systemu w samym Śródmieściu to ok. 17 mln zł.
- Spróbujemy znaleźć te pieniądze - komentuje teraz Agnieszka Kłąb, rzeczniczka prasowa Ratusza.
ec/ran/par/mz