Zgodnie z propozycją przedstawioną przez Hannę Gronkiewicz-Waltz od września opłata za pobyt dziecka w żłobku oraz u opiekuna dziennego miałaby wynieść 27 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. W tym roku jest to 374 zł. Natomiast wysokość opłat za dzienne wyżywienie dziecka maksymalnie stanowiłoby 0,43 proc. minimalnego wynagrodzenia. W tym roku jest to 5,95 zł - wynika z komunikatu stołecznego Ratusza.
Obecnie opłata za żłobek w Warszawie jest stała i wynosi niecałe 200 zł.
Możliwe było by też całkowite zwolnienie z opłat dla osób najuboższych, w których dochód na osobę nie przekracza 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. 50-procentowa ulga dotyczyłaby rodzin, w których dochód na osobę nie jest większy niż minimalne wynagrodzenie.
Radni chcieli więcej
Pomysł ratusza jest o wiele łagodniejszy dla kieszeni rodziców niż projekt uchwały przygotowany przez radnych. W tym ostatnim koszt miejsca w żłobku określono na 1170 zł. Najmniej zamożni - o dochodzie 700 zł brutto na osobę w rodzinie - mieliby płacić 17 proc. tej kwoty, czyli 200 zł. Kolejne progi to: 380 zł (32 proc.) dla osób z dochodem 701-1450 zł, 600 zł (51 proc.) dla rodzin z dochodem 1451-2100 zł, 860 zł (74 proc.) dla osób o dochodach 2101-2800 zł. Najbardziej zamożni, z dochodem przewyższającym 2800 zł na osobę, mieliby płacić 100 proc.
PAP/mjc/mz
Źródło zdjęcia głównego: | eurosport, Correio da Manha