Podwieszana kładka przy moście? Urzędnicy przemyślą to w zimie

Projekt kładki przy moście Poniatowskiego
Projekt kładki przy moście Poniatowskiego
Źródło: futuwawa.pl

Stołeczny ratusz zainteresował się projektem kładki dla rowerów, podwieszonej do mostu Poniatowskiego, który wygrał tegoroczną edycję konkursu Futuwawa.

Przez maj i czerwiec bieżącego roku Stowarzyszenie Zielone Mazowsze, na zlecenie Zarządu Transportu Miejskiego, dokonało pomiaru ruchu rowerowego w Warszawie. To badanie wykazało, że most Poniatowskiego jest jednym z najczęściej uczęszczanych przez rowerzystów.

Ruchliwy ale niedostosowany

W ciągu porannego szczytu przejeżdża nim ponad 260 cyklistów na godzinę, natomiast popołudniu jest ich na tej przeprawie niemal o 100 więcej. Most cieszy się taką popularnością mimo tego, że nie jest przystosowany do potrzeb cyklistów. Rowerzyści jeżdżą tam albo po chodniku, albo po ruchliwej jezdni.

Stąd pomysł, by zamiast ścieżki na moście wybudować specjalną kładkę, podwieszoną do konstrukcji przeprawy. Taką koncepcję przygotowała dwójka projektantów: Kama Wybieralska oraz Mikołaj Molenda.

Ich pomysł wygrał nagrodę jury w tegorocznej III edycji międzynarodowego konkursu Futuwawa, na nowatorskie i futurystyczne rozwiązania architektoniczne w stołecznej przestrzeni publicznej. Jeszcze we wrześniu projekt kładki okazał się najlepszy w głosowaniu internatów.

Podwieszana rewolucja

Jak zauważają twórcy projektu, most Poniatowskiego jest zbyt wąski, by zmieściła się na nim wygodna ścieżka rowerowa, jezdnia i chodniki. Dlatego postulują budowę podwieszanej kładki.

- Proponujemy wykorzystanie istniejącej struktury nośnej mostu i podwieszenie poniżej niego kładki rowerowej o szerokości 3 metrów, za pomocą lekkiej struktury stalowej - tłumaczą w opisie swojego projektu.

Ścieżka rozpoczynałaby się na poziomie chodnika przy Muzeum Narodowym i ciągnęłaby się aż do Saskiej Kępy. Położenie kładki poniżej jezdni i odseparowanie jej od ruchu samochodowego poprawiłoby bezpieczeństwo rowerzystów.

Według projektantów kładka miałaby się znaleźć po południowej stronie mostu. Tam łatwiej połączyć ją z istniejącymi już ciągami komunikacyjnymi na lewym i prawym brzegu Wisły.

Decyzja na wiosnę?

Stołeczny ratusz zna ten projekt.

- Podoba nam się. Przyjrzymy się mu bliżej w zimie. Na razie mamy bardzo dużo pracy nad innymi ważnymi projektami - stwierdził w rozmowie z tvnwarszawa.pl Łukasz Puchalski, pełnomocnik ratusza ds. komunikacji rowerowej.

Przyznał, że jedynym mostem spełniającym wymogi rowerzystów jest Świętokrzyski.

- Trudno jednak rekomendować komuś tę przeprawę, gdy chce przejechać z Gocławia na Mokotów - skomentował pełnomocnik.

Zdaniem urzędnika zmiana na moście Poniatowskiego jest potrzebna, ale projekt należy skonsultować jeszcze ze Stołecznym Konserwatorem Zabytków, a także przyjrzeć się detalom i rozwiązaniom architektonicznym (np. możliwościom połączenia z innymi ścieżkami).

- Takie rozwiązanie byłoby na pewno tańsze niż budowa nowego mostu, mającego służyć pieszym i rowerzystom - uważa Puchalski.

jb/mz

Czytaj także: