Podpalił stajnię z końmi, bo strażacy nie pomogli mu znaleźć królika

Dawid O. w rękach policji
Źródło: ksp i kppspblonie.pl
Policjanci zatrzymali 20-latka oskarżonego o podpalenie stajni. Grozi mu do 10 lat więzienia

Komenda w Babicach Starych otrzymała zgłoszenie dotyczące pożaru stajni znajdującej się na terenie gminy Leszno. Po dotarciu na miejsce, funkcjonariusze natychmiast wyprowadzili konie z zajętego ogniem budynku.

W akcję zaangażowali się pracownicy stajni przebywający w pobliskich budynkach mieszkalnych i straż pożarna, która przystąpiła do akcji gaśniczej. Z płonącej stajni udało się wyprowadzić 17 koni.

Chciał odnaleźć królika

Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez policję, w pobliżu płonącego budynku widziany był młody mężczyzna, który uciekł z miejsca zdarzenia. Z dalszych ustaleń wynika, iż osobą odpowiedzialną za podłożenie ognia jest 20-letni Dawid O. Mężczyzna przed pożarem zadzwonił na telefon alarmowy, zwracając się do strażaków, aby ci przyjechali i pomogli mu złapać zaginionego królika. Gdy nie uzyskał pomocy przy odnalezieniu zwierzęcia, zagroził, że dojdzie do pożaru.

Podpalacz - recydywista?

W ciągu jednego dnia od zajścia, Dawid O. trafił w ręce policji. Usłyszał zarzut spowodowania pożaru o wartości nie mniejszej niż 1 mln złotych oraz usiłowania - ze szczególnym okrucieństwem - pozbawienia życia zwierząt. Według ustaleń policji, to nie pierwszy incydent wywołany przez Dawida O. 20-latek usłyszał również zarzuty dwukrotnego podpalenia budynku, w którym składowana była słoma - powodując straty około 300 tys. złotych.

wmk//ec

Czytaj także: