Duże logo firmy fastfoodowej pojawiło się we wtorek na stawie w Łazienkach Królewskich. Interweniował prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. A właściciel instalacji tłumaczył, że jest tymczasowa i służy jako element scenografii.
"Brutalną ingerencję wizualną prywatnej firmy w widok zespołu pałacowo-parkowego uważam za skandal" - napisał na Twitterze Rafał Trzaskowski.
To reakcja na informację, która pojawiła się we wtorek w mediach społecznościowych. Między innymi Jan Śpiewak ze stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa udostępnił zdjęcie stawu w Łazienkach Królewskich, na którym znajduje się duże logo McDonald's.
"Jest to o tyle bulwersujące, że w przypadku Łazienek Królewskich, położonych w obszarze Pomnika Historii, mamy do czynienia z jednym z najcenniejszych zespołów pałacowo-parkowych w Polsce i zabytkiem randze światowej. Organizacja w pałacu tego typu komercyjnych wydarzeń, a także ustawienie w tym miejscu wielkiego szyldu nie tylko nie licuje z powagą obiektu, ale też dewastuje widok na sam pałac" - stwierdził na Twitterze Trzaskowski.
I w związku z tym, że park jest wpisany do rejestru zabytków, wysłał pytanie do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, czy wyraził zgodę na ustawienie logo.
Łazienki Królewskie to wyjątkowe miejsce na mapie @warszawa. Brutalną ingerencję wizualną prywatnej firmy w widok zespołu pałacowo-parkowego uważam za skandal. Zwróciłem się w tej sprawie do Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków z pytaniem, czy wydał zgodę na te działania. pic.twitter.com/qx1z9yKfxG— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) 27 sierpnia 2019
Charakter tymczasowy
Skontaktowaliśmy się z Anną Borys-Karwacką, która pełni funkcję corporate realtions marketing lead w McDonald's Polska. Sprecyzowała, że instalacja pojawiła się na próbę w związku z planowanym w ogrodzie pokazem projektantki Gosi Baczyńskiej. - Elementy wizualne McDonald’s Polska pojawiły się dzisiaj w przestrzeni parku w czasie prac montażowych oraz w trakcie prób przed pokazem i były tylko i wyłącznie częścią koncepcji artystycznej projektantki i elementem scenografii wydarzenia - powiedziała.
Więcej informacji otrzymaliśmy w komunikacie, pod którym podpisane jest biuro prasowe restauracji. "Zaskakującym pomysłem projektantki, wynikającym z architektury parku, będzie wykorzystanie łodzi, na których modelki stojąc w majestatycznych pozach będą dopływały do wybiegu. Jedną z nich będzie postać w złotej stylizacji imitująca scenę z obrazu Sandro Botticellego pt. "Narodziny Wenus" - czytamy w komunikacie prasowym przysłanym do naszej redakcji.
Z zapowiedzi wynika, że we wtorek wieczorem na wodzie będzie połyskiwało złote logo firmy.
W przesłanym komunikacie jest też stanowisko projektantki: – Zainspirowało mnie wydarzenie, w którym miałam przyjemność wziąć udział. Na wytwornym przyjęciu weselnym, z udziałem członków brytyjskiej rodziny królewskiej, ku mojemu zdziwieniu, po północy podano gościom… mini burgery. Zachwyciło mnie to, ponieważ uwielbiam kontrasty.
"Nadmiernie wyeksponowane"
Łazienki Królewskie to instytucja, nad którą nadzór sprawuje Ministerstwo Kultury. Udostępnia swoje tereny komercyjnie, ale w standardowej ofercie nie znaleźliśmy imprez podobnych do tych, jak ta wtorkowa.
W sprawie pokazu mody Łazienki Królewskie wydały oświadczenie. Czytamy w nim, że "przedstawienie elementów wizualnych firm na terenie Muzeum odbywa się w ramach sponsoringu polskiej projektantki".
"W związku z organizacją wydarzenia logotypy niektórych firm zostały nadmiernie wyeksponowane podczas prób i prac montażowych. W porozumieniu z partnerami pokazu oraz projektantką Muzeum zdecydowało się na zminimalizowanie ekspozycji marek" - wyjaśniają przedstawiciele Łazienek Królewskich.
Konserwator zapowiada kontrolę
W środę rano stanowisko w sprawie zajął wojewódzki mazowiecki konserwator zabytków prof. Jakub Lewicki. Stwierdził, że "działania marketingowe związane z prezentacją reklamy firmy McDonald's w zostały podjęte bez jego wiedzy i zgody".
"Dyrekcja Muzeum nie złożyła do organu konserwatorskiego wniosku o wydanie pozwolenia na umieszczenie takiej reklamy w przestrzeni parku, ani o pozwolenie na przeprowadzenia działań związanych z umieszczeniem tymczasowych pawilonów na terenie muzeum, mimo iż jest to wymagane przepisami prawa dotyczącymi ochrony zabytków" – napisał w oświadczeniu i zapewnił, że w najbliższym czasie w ogrodzie zostanie przeprowadzona kontrolę stosowania i przestrzegania przepisów dotyczących ochrony zabytków.
kz/ran