Hodował marihuanę w piwnicy, w przygotowanym do tego namiocie. Trafił w ręce policji. Jackowi B. grozi do 3 lat więzienia.
Stołeczni policjanci przyszli sprawdzić piwnicę jednego z bloków na Ursynowie, gdyż dowiedzieli się, że najprawdopodobniej ktoś uprawia w niej krzewy konopi indyjskich. Na miejscu czuć było zapach narkotyku oraz słychać było dźwięk wentylatorów.
Plantacja w piwnicy
Policjanci dowiedzieli się, kto jest właścicielem piwnicy oraz kto w ostatnim czasie z niej korzystał. Potem postanowili sprawdzić, co znajduje się w środku.
Znaleźli namiot wyposażony w wentylację i oświetlenie. Na podłodze stało kilka donic z metrowymi krzewami konopi.
W mieszkaniu domniemanego właściciela plantacji policjanci zabezpieczyli z kolei pudełko, w którym znajdowały się torebki z roślinnym suszem i inne przedmioty, służące prawdopodobnie do nielegalnej uprawy.
W rezultacie do policyjnego aresztu trafił mężczyzna, podejrzewany o posiadanie narkotyków oraz o uprawę konopi.
Wczoraj 29-latek usłyszał dwa zarzuty i został objęty policyjnym dozorem. Za te przestępstwa grozi mu kara do 3 lat więzienia.
su