Powstały w latach 60. XX wieku akademik Politechniki Warszawskiej jest jednym z najbardziej charakterystycznych budynków południowej części Śródmieścia. To zarazem najwyższy akademik w Europie. Mieszkańcy Warszawy na co dzień jednak nie widzą jego błękitnej elewacji - notorycznie zasłaniają ją reklamy.
- Budynek jest niestety używany do ich ekspozycji od wielu lat, choć zdecydowanie pogarsza to warunki mieszkaniowe. Politechnika Warszawska, na której znajduje się przecież prestiżowy Wydział Architektury, powinna w swoich działaniach uwzględniać aspekty urbanistyczne i interes publiczny – twierdzi Wojciech Wagner, naczelnik wydziału estetyki w ratuszu.
Uczelnia liczy gotówkę
Przedstawiciele uczelni nie mają kłopotu z płachtami, przeciwnie dostrzegają ich zalety. - Mieszkańcy tych pokoi chwalą sobie dwa aspekty związane z istnieniem reklamy: tłumienie hałasu ulicznego ruchliwej ulicy Waryńskiego oraz ograniczenie bardzo silnego nasłonecznienia i tym samym nadmiernego nagrzewania pomieszczeń - przekonuje Aneta Pyrzanowska, rzeczniczka Politechniki Warszawskiej.
Jak zaznacza, że środki pozyskane z reklam przeznaczone są na utrzymanie i rozwój domów studenckich. Zaś cena wynajmu pokoju z oknem zasłoniętym płachtami jest niższa, od takiego z normalnym widokiem.
- Przyszli mieszkańcy DS Riviera wiedzą o istnieniu reklamy, pomimo to, świadomie wybierają ten akademik. W przypadku, jeśli jednak mieszkaniec zmieniłby zdanie i uznał, że reklama mu przeszkadza, ma możliwość przeprowadzki do innego pokoju lub akademika – dodaje rzeczniczka Politechniki.
Za użyczenie reklamodawcom elewacji Riviery, do budżetu uczelni rocznie wpływa 1 mln 334 tys. złotych.
Płachty jeszcze powiszą
Niewykluczone, że za jakiś czas płachty będą musiały zniknąć. Stanie się tak, jeśli Rada Warszawy przyjmie uchwałę zakazującą zasłanianie elewacji budynków. Taką możliwość daje obowiązująca od niedawna ustawa krajobrazowa. Aktualnie trwają prace nad stosownymi regulacjami.
– Projekt uchwały będzie gotowy jeszcze w tym roku. Nie sposób sobie wyobrazić, by dopuszczał on przesłanianie reklamą całych budynków wraz z oknami – twierdzi naczelnik wydziału estetyki. - Wyjątek stanowić będą sytuacje, w których ma miejsce remont, ale nie dotyczy to przypadku Riviery - dodaje.
Jednak nie dojdzie do tego szybko. - Otwartą kwestią pozostaje, ile potrwają konsultacje, uzgodnienia, wyłożenia. I wreszcie kiedy, czy, i w jakiej formie uchwałę przyjmie rada miasta. – wyjaśnia Wagner. – Ponadto, zgodnie z ustawą, vacatio legis (okres między uchwaleniem prawa a jego wejściem w życie – red.) nie może być krótszy niż 12 miesięcy - zaznacza nasz rozmówca.
Elewacja "Riviery" zasłonięta płachtami reklamowymi
kc/b