Jeszcze w sierpniu ruszy modernizacja placu Trzech Krzyży. Pojawią się repliki zabytkowych latarni sprzed 100 lat. Piesi dostaną porządne chodniki. Na gruntowny remont tego miejsca ciągle jednak nie ma pieniędzy.
Po zachodniej stronie placu do dzisiaj zachowało się osiem zabytkowych latarni: po cztery z 1904 i 1907 roku. Kiedy drogowcy zlecili opracowanie projektu modernizacji placu, stołeczny konserwator zabytków stwierdził, że nowe latarnie mają być wiernymi replikami tych zabytkowych.
- Ustawimy 20 replik latarni z 1904 roku i 23 repliki z 1907 po stronie wschodniej, natomiast sześć replik z 1923 i trzy repliki z 1929 roku staną od strony ronda de Gaulle'a - precyzuje Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich.
Jak dodaje, nowe latarnie, ale już zwykłe, aluminiowe, staną przy ulicy Książęcej, na odcinku od placu do ulicy Rozbrat.
Odnowione zostaną chodniki. Mają być ułożone z dużych płyt - takich, jakie pojawiły się ostatnio przy placu Powstańców Warszawy. Bruk na podjazdach zostanie uzupełniony. Krawężniki będą wyrównane.
ZDM rozważa także posadzenie nowych roślin.
Prace mają się rozpocząć jeszcze w sierpniu i potrwać do końca roku. Ich koszt to 3,5 mln złotych.
Co z gruntowną przebudową placu?
To nie jest wstęp do większego remontu. Na ten Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych nadal nie ma pieniędzy.
A koncepcje były różne. Na przykład architekt Janusz Klikowicz zaproponował monumentalną wizję, z ruchem dookoła wysepki z kościołem św. Aleksandra po środku, szpalerami drzew i miejscami na kawiarenki.
Do rozwiązania pozostaje kwestia parkingu podziemnego. W ratuszu i wśród radnych panuje przekonanie, że najpierw trzeba urządzić miejsca postojowe w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Jak poinformowała Agnieszka Kłąb z biura prasowego stołecznego ratusza, obecnie trwają rozmowy z potencjalnymi chętnym do budowy parkingów podziemnych w kilku miejscach w stolicy, m.in. przy Placu Trzech Krzyży.
bf/mz
Zdjęcie na stronie głównej: Kakarakak / Warszawawikia