Jak podało RMF FM, wojewoda mazowiecki na nowo dokonał podziału ewidencyjnego terenu placu Piłsudskiego. Stało się to podstawą nowej decyzji ministra spraw wewnętrznych i administracji, dotyczącej terenu zamkniętego.
Stara decyzja, pochodząca z października ubiegłego roku, na mocy której plac Piłsudskiego stał się terenem zamkniętym została uchylona w środę. W czwartek MSWiA wydało nową decyzję, która ustaliła zmieniony obszar terenu zamkniętego.
Uszczuplony teren zamknięty
„Nowy” teren zamknięty zmniejszył się w porównaniu do tego, który uwzględniała uchyloną decyzja. Teraz nie będzie już obejmował stołecznych dróg.
Uwzględniono w nim działki wydzielone na terenie płyty placu i otaczającej go zieleni. Oprócz tego terenem zamkniętym będą też parking i pasy zieleni przy siedzibie Garnizonu Warszawa i przy Hotelu Europejskim, czyli teren po drugiej stronie jezdni, która przecina plac.
Decyzję wojewody o nowym podziale działek przy placu Piłsudskiego potwierdził rzecznik stołecznego ratusza. - Otrzymaliśmy wniosek o zatwierdzenie tego podziału - mówił Bartosz Milczarczyk.
- Wojewoda zorientował się, że nie może zarządzać miejskimi ulicami - stwierdził rzecznik. Dodał też, że ratusz nadal podtrzymuje stanowisko, że zmiana zarządcy placu Piłsudskiego jest zupełnie nieuzasadniona.
Październikowa decyzja
Po tym, jak minister infrastruktury w październiku przekazał plac pod zarząd wojewody, szef MSWiA Mariusz Błaszczak ustanowił go terenem zamkniętym. Decyzja weszła w życie wraz z podpisem ministra.
W jej uzasadnieniu czytamy, że "w sytuacji realnego zagrożenia wojewoda jako organ będzie mógł wykonywać swoje obowiązki. Powyższe zapewni szybkie działanie w sytuacjach zagrożenia".
"Plac Piłsudskiego jest miejscem, w którym odbywają się święta państwowe i najważniejsze uroczystości. Teren ten stanowi własność Skarbu Państwa. Dlatego wszelkie decyzje związane ze sposobem jego wykorzystywania powinny pozostać w gestii administracji rządowej" - argumentowało MSWiA.
Stołeczny ratusz nie zgadzał się z decyzją o zamknięciu placu. Wiceprezydent Michał Olszewski uzasadniał stanowisko urzędu między innymi tym, że dla terenów zamkniętych władze miasta tracą uprawnienia planistyczne i architektoniczne. Nie mogą też uchwalić planu miejscowego dla takiego obszaru czy wydać pozwoleń na budowę - takie wydaje wojewoda.
Michał Olszewski o decyzji Błaszczaka
Michał Olszewski o decyzji Błaszczaka
kk/pm
Źródło zdjęcia głównego: TVN24