Wylewająca się zieleń, a pod nią pasaże z kawiarniami, miejscami kultury i parking. Podczas niedzielnej konferencji prasowej Patryk Jaki zaprezentował wizualizacje pokazujące nową koncepcję zagospodarowania placu Defilad.
TR i MSN zgodnie z planem
- My nie musimy wybierać pomiędzy trzema koncepcjami, które się pojawiają w przestrzeni publicznej: pierwsza koncepcja, taka jak widzimy, czyli pusty plac z wieżowcami wokół, który sprawia, że po godzinie 18 to miejsce przestaje żyć, jak ludzie kończą pracę w wieżowcach. Nie musimy wybierać pomiędzy wielkimi biurowcami, które otoczą to miejsce i nie musimy wybierać pomiędzy zamianą tego miejsca w park - powiedział Jaki.
Wskazał, że przedstawiony przez niego projekt zakłada połączenie wszystkich funkcji.
Zaprezentowana wizja zakłada, że plac Defilad będzie zarówno parkiem, jak i centrum kulturalno-biznesowym. Projekt przewiduje, że na kilku kondygnacjach znajdą się m.in. obiekty kultury, gastronomia, handel i parking. Park Świętokrzyski ma pozostać nienaruszony, na placu mają powstać Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Teatr Rozmaitości (TR Warszawa) zgodnie z istniejącymi projektami (choć na wizualizacjach gmach muzeum zdaje się nieco przycięty od strony południowej).
Na obrazkach widzimy, że najwyższe drzewa usytuowano najbliżej samego pałacu. - To jest rosnący w górę las, który łączy w sobie wszystko to, co jest piękne w Warszawie, to znaczy jest wyjątkowo nowoczesny, reprezentacyjny, ale z drugiej strony ma w sobie zieleń i ma miejsca przeznaczone dla gastronomii, przeznaczone na kulturę, na usługi, co sprawi, że to reprezentacyjne miejsce Warszawy będzie żyło cały dzień - zapewniał Jaki. Zaznaczył, że zaprezentowana przez niego koncepcja, to tylko wizja przedstawiająca kierunek zmian, a nie gotowy projekt.
- Jeśli zostanę prezydentem miasta stołecznego Warszawy, to zorganizuję konkurs, podczas którego będą możliwe różne korekty w tym projekcie - sprecyzował.
Na niektórych wizualizacjach pojawiły się także pokryte zielenią wieżowce od strony Świętokrzyskiej. Ale jak zastrzegł Patryk Jaki, ta część koncepcji nie będzie realizowana. - To vertical forest, biurowce, które są rosnącymi lasami, popularna na świecie koncepcja. Ale Parku Świętokrzyskiego nie chcemy ruszać, jeśli wygramy wybory, to byłaby korekta - dodał.
Odniósł się także do tego, jak plac Defilad wygląda dzisiaj. Ocenił, że to "symbol nieudolności rządów Platformy Obywatelskiej". - To, że serce Warszawy nie jest przez 12 lat zagospodarowane, a wszystko co działo się tutaj w przeciągu ostatnich 12 lat, można byłoby opisać w filmie kryminalnym, to jak w soczewce pokazuje rządy PO - skwitował
"Musiał wcisnąć tam deweloperkę"
Propozycję kandydata Zjednoczonej Prawicy skomentował Śpiewak, którego sztandarowym pomysłem w kampanii wyborczej jest stworzenie wokół Pałacu Kultury i Nauki parku centralnego. - Bardzo mnie cieszy, że Patryk Jaki zainspirował się naszą wizją Warszawskiego Parku Centralnego, ale nie do końca skopiował ten pomysł, bo musiał oczywiście wcisnąć tam deweloperkę - skomentował.
- My chcemy jasno powiedzieć, że na deweloperkę w okolicach Pałacu Kultury miejsca nie ma - oświadczył Śpiewak. Jego zdaniem ten teren powinien być oddany mieszkańcom Warszawy. - Chcemy tam stworzyć wspaniałe miejsce spotkań, spacerów, rekreacji dla warszawiaków - wskazał. Dodał jednak, że podobnie jak Jaki, widzi tam miejsce na gastronomię czy kulturę, także siedzibę Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
Śpiewak stwierdził, że plan zagospodarowania placu Defilad musi być poprzedzony konkursem architektonicznym i konsultacjami społecznymi.
Plac Defilad według Patryka Jakiego
Nie tylko drzewa i krzewy
Kandydat Zjednoczonej Prawicy na wiceprezydenta Warszawy Piotr Guział ocenił, że koncepcja zaproponowana przez Jakiego "radykalnie różni się od tego, co proponował Jan Śpiewak, pomimo tych pozornych podobieństw".
- Pomysł Jana Śpiewaka parku centralnego sprowadza się tylko i wyłącznie do obsadzenia drzewami, krzewami, centralnego punktu Warszawy. Wydaje się, że to jest nieefektywne wykorzystanie tego terenu - ocenił w rozmowie z tvnwarszawa.pl Guział. Odnosząc się do zarzutów prowedeloperskich, przypomniał podczas konferencji prasowej wiceminister wyraźnie podkreślił, że "projekt jest wariacją architekta", a "park Świętokrzyski zostanie parkiem Świętokrzyskim".
"Nie wystarczą wizualizacje"
O komentarz do propozycji swojego głównego rywala został poproszony także Rafał Trzaskowski. Podkreślił, że na temat zieleni mówił wielokrotnie, "jeszcze zanim Patryk Jaki w ogóle wszedł do kampanii wyborczej". Podkreślił, że chce, by w okolicach placu Defilad było jak najwięcej zieleni, powstaną również Teatr Rozmaitości i Muzeum Sztuki Nowoczesnej.
- One będą od strony Marszałkowskiej formułowały nową część miasta, gdzie ludzie będą mogli, przechodząc, brać udział w wydarzeniach artystycznych, dlatego że zarówno teatr, jak i muzeum będzie się otwierało na mieszkańców. Tam, gdzie mamy plac, chcemy również zadbać o to, żeby były przejścia przez pasy na Marszałkowskiej, bo tego chce większość warszawiaków, tego chcą ruchy miejskie - zaznaczył Trzaskowski. Zaznaczył, że teren "musi być zagospodarowany w sposób sensowny". - Tutaj nie wystarczy - tak jak mój konkurent to ostatnio robi - pokazywać tylko i wyłącznie wizualizacje - stwierdził.
Rafał Trzaskowski o pomyśle Patryka Jakiego
kz/PAP/b