Państwomiasto wyprowadza się z Muranowa przez podwyżkę czynszu

[object Object]
"To atak na społeczeństwo obywatelskie"TVN24
wideo 2/3

Państwomiasto - popularne miejsce kulturalnych i społeczno-politycznych spotkań zmienia adres. Powodem wyprowadzki z Muranowa ma być podwyżka czynszu o prawie pięć tysięcy złotych. Kandydaci na prezydenta Warszawy bronią klubokawiarni i krytykują władze. Dzielnica, właściciel lokalu, odpowiada: fundacja sama zrezygnowała z wynajmu.

Państwomiasto znajduje się przy Andersa 29, nieopodal skrzyżowania z ulicą Stawki. Działa od około sześciu lat i przez ten czas zdążyło wpasować się w tkankę Muranowa. Klientów nie brakuje w tygodniu i w weekendy. Lokal składa się z dwóch kondygnacji. Na dolnej działa głównie część gastronomiczna. Na górnej znajduje się duża sala, w której przez lata organizowano liczne otwarte dla publiczności spotkania: debaty społeczne i polityczne, dyskusje kulturalne czy promocje książek. Całość prowadzi fundacja o nazwie Projekt: Polska. Informację o wyprowadzce lokalu z Muranowa podała we wtorek rano "Gazeta Stołeczna". Przyczyną miała być podwyżka czynszu o prawie pięć tysięcy złotych. Jak podał dziennik, po podwyżce czynsz i rachunki miały kosztować fundację około 20 tysięcy złotych miesięcznie. - Nie stać nas już na ten lokal - powiedział "Gazecie" Wiktor Jędrzejewski, przedstawiciel fundacji. Informację podali na swoim Facebooku również przedstawiciele Państwomiasto. "Urząd Dzielnicy Śródmieście postawił jako warunek przedłużenia umowy najmu kolejną podwyżkę czynszu. Niestety nie jesteśmy w stanie kontynuować naszej aktywności na Muranowie przy takich kosztach" - napisali. W innym wpisie zaznaczyli, że decyzja była trudna, ale musiała być podjęta, by "nie trzymać w niepewności pracowników".

Oświadczenie dzielnicy

Po publikacji artykułu w "Stołecznej" władze Śródmieścia wydały oświadczenie, w którym przedstawiły inną wersję zdarzeń niż przedstawiciele Projekt: Polska. W piśmie podano, że między stronami trwały negocjacje, które nie zakończyły się. Mimo to "fundacja w dniu 31 lipca poinformowała o rezygnacji z kontynuacji umowy najmu lokalu przy Andersa 29, o powierzchni 400 metrów kwadratowych". Członkowie zarządu Śródmieścia zaznaczają też, że podczas spotkania 20 czerwca wyrazili zgodę na najem kolejnego lokalu (również przy Andersa 29) przez fundację - o powierzchni 136 merów kwadratowych. Ponadto komentująca sprawę "Gazecie Stołecznej" przedstawicielka urzędu zaznaczyła, że dzielnica jest zaskoczona decyzją o wyprowadzce fundacji z Muranowa bez zakończenia negocjacji. "Próbowaliśmy znaleźć rozwiązanie przez siedem miesięcy, ale nie udało nam się doprowadzić do rzetelnego dialogu w tej sprawie" - odpowiedzieli z kolei na Facebooku przedstawiciele Państwomiasto. "Przykro nam, że ten etap się kończy i że staje się kolejnym sloganem w kampaniach wyborczych. Polityka miejska powinna być systemowa, a nie akcyjna - my usiłujemy działać systemowo i wiemy, że bez partnerów po stronie urzędu miasta jest to bardzo trudne" - dodali.

Śpiewak uderza w ratusz i PO

Informacja o wyprowadzce Państwomiasto z Andersa zelektryzowała polityków i społeczników z różnych stron sceny politycznej. Przed południem, przed wejściem do lokalu konferencję zorganizował Jan Śpiewak, kandydat na prezydenta stolicy z ramienia koalicji Wygra Warszawa. Przypomniał, że lokal przy Andersa 29 przez około trzy lata stał pusty, bo nie było chętnego najemcy. - Nagle pojawiła się fundacja i pomysł, by powstało tu miejsce dyskusji i debat - mówił. Przyznał też, że sam ma osobiste wspomnienia z tym miejscem, bo właśnie tu odbywała się promocja jego książki. - Tych spotkań było tysiące. - Wkład, które dało Państwomiasto w życie społeczne i kulturalne miasta jest nieoceniony - przekonywał. Winą za całą sytuację Śpiewak obarczył Platformę Obywatelską i prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz. - Uderzają w demokratyczne miejsce debaty. W miejsce, gdzie tworzy się społeczność lokalna i kapitał społeczny. W imię czego? Zysków i chciwości - krytykował.

- Żyjemy w czasach ataków na demokrację liberalną. W czasach, gdy niszczy się wymiar sprawiedliwości. I jaka jest na to odpowiedź PO? (…) Atak na społeczeństwo obywatelskie i miejsca, gdzie toczy się demokratyczna dyskusja o Warszawie - dopowiedział.

Śpiewak zadeklarował, że złoży na ręce prezydent Warszawy apel o zmianę decyzji i natychmiastowe wycofanie się z podwyżki czynszu.

Zapowiedział też, że "gdy wygra wybory, Państwomiasto wróci na swoje miejsce" (choć nie podał, w jaki sposób miałby zamiar to zrobić), a podobne inicjatywy, które "krzewią debatę demokratyczną i ducha obywatelskiego, będą wspierane przez władze miasta, a nie niszczone".

Reakcje kandydatów na prezydenta

Podobną deklarację złożył Patryk Jaki, kandydat na prezydenta z ramienia Zjednoczonej Prawicy. "Nieważne czy zgadzam czy nie zgadzam się z prowadzącą lokal organizacją. Warszawa potrzebuje miejsc, gdzie można swobodnie dyskutować. Jak zostanę prezydentem PaństwoMiasto wróci na swoje miejsce" - napisał na Twitterze. Oświadczenie w sprawie zamknięcia klubokawiarni po południu wydała też Justyna Glusman, kandydatka koalicji ruchów miejskich na prezydenta. W stanowisku stanęła w obronie lokalu, a miasto skrytykowała za "niejasne kryteria" przyznawania czynszu dla różnych najemców. - Z jednej strony miasto powinno wspierać wartościowe inicjatywy społeczne i kulturalne stosując preferencje czynszowe. Z drugiej, tworzyć przyjazne warunki dla prowadzenia biznesu. Priorytetem powinno być zagospodarowanie miejskich lokali i takie zarządzanie, aby prowadzona w nich działalność sprzyjała tworzeniu pełnych życia miejskich ulic - oświadczyła Glusman. Głos zabrał też kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej Andrzej Rozenek. "Apeluję do prezydent @hannagw i kandydata PO @trzaskowski_ o pilną interwencję. NGO-sy jak i instytucje kultury, sportu, czy edukacji muszą być zawsze pewne wsparcia ze strony miasta! Wycofajcie się z tej głupiej decyzji!" - napisał.

Wieczorem sprawę skomentował także kandydat PO Rafał Trzaskowski. "Sytuacja z @PANSTWOMIASTO pokazała, że potrzebne jest rozwiązanie systemowe, a nie ad hoc. Czasami najlepsze chęci rozbijają się o problem komunikacji. Dlatego zapowiadam twarde egzekwowanie elastycznych czynszów dla miejsc, które pozytywnie wpływają na zmianę charakteru Warszawy" - oświadczył na Twitterze.

Państwomiasto ma zostać na Andersa do końca tygodnia, a potem - według informacji "Gazety Stołecznej" - przenieść działalność do jednego z domków fińskich na Jazdowie.

kw//ec

Pozostałe wiadomości

Stołeczna policja poinformowała o zatrzymaniu obywatela Chin podejrzewanego o zabójstwo 42-letniego Litwina. Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Strzał padł w barze w Wólce Kosowskiej, ofiara zmarła w Nadarzynie.

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Zmiana regulaminu korzystania z ogrodów Łazienek Królewskich. Dyrekcja wprowadziła zakaz korzystania z tamtejszych trawników. "Już niebawem kapcie na zmianę będzie trzeba brać ze sobą" - komentują oburzeni decyzją warszawiacy. W sprawie interweniował też stołeczny radny.

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Policjanci zatrzymali 52-latka, który, zjeżdżając z drogi ekspresowej S7, wjechał na węźle pod prąd i uderzył w bariery. Mężczyzna miał prawie cztery promile alkoholu w organizmie.

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek Zarząd Dróg Miejskich wprowadził nową organizację ruchu w rejonie ulic Złotej i Zgoda. Ma to związek z ich kompleksową przebudową.

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore  zmiany dla kierowców

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore zmiany dla kierowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tirze, który był poza systemem elektronicznego nadzoru transportu, znaleźli 14 milionów nielegalnych papierosów. Tego samego dnia przejęli też mniejszy transport wyrobów tytoniowych i zlikwidowali małą bimbrownię.

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca po potrąceniu kobiety zatrzymał się, ale tylko na chwilę, by spojrzeć, co się stało i odjechał. Zarzuty w tej sprawie usłyszał 18-latek. Grozi mu surowa kara. 

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na przejeździe kolejowym w Ołtarzewie, gdzie na początku lipca zginął maszynista, nie ma już ograniczenia prędkości do 20 km/h dla pociągów. Wdrożono rozwiązanie, które ma upłynnić ruch na drodze prowadzącej przez tory.

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instalacja z maków na placu Piłsudskiego miała upamiętniać poległych żołnierzy polskich pod Monte Cassino i konie w służbie Wojska Polskiego. Podczas czwartkowych uroczystości kwiaty zostały powyrywane. Właściciele apelują o ich zwrot.

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Źródło:
PAP

W piątek rano pątnicy z Praskiej Pielgrzymki Pieszej wyruszyli z Warszawy w drogę na Jasną Górę w Częstochowie. Tradycja tej pielgrzymki sięga XVII wieku.

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Źródło:
PAP

Po długim weekendzie wykonawca linii tramwajowej do Miasteczka Wilanów otworzy wschodnią jezdnię ulicy Sobieskiego. To oznacza zmiany w kursowaniu kilku linii autobusowych.

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śpiącą na ławce na Pradze Południe 28-latkę obudzili strażnicy miejscy. Okazało się, że mieszkanka Wawra była kompletnie pijana. Wynik badania alkomatem to aż blisko pięć promili.

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

27-latek zgłosił kradzież auta, które - jak się okazało - stało na policyjnym parkingu w innym powiecie. W jego historii były luki. W końcu przyznał się, że sam porzucił samochód, bo chciał uniknąć kary. Teraz ma jeszcze większe problemy.

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wykorzystują długi weekend na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi pod Warką (Mazowieckie). Rośliny skrywał foliowy tunel, były między rosnącymi tam pomidorami. Zatrzymano 44-latka.

Między pomidorami uprawiał konopie

Między pomidorami uprawiał konopie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Ryanair ograniczy ruch lotniczy w porcie Warszawa-Modlin o 50 procent w tegorocznym sezonie zimowym - poinformowali przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika. Zarząd portu w Modlinie na razie nie udziela komentarza w tej sprawie.

Ostre cięcie połączeń

Ostre cięcie połączeń

Źródło:
PAP