Jeszcze w 2009 miasto dostało informację z ministrstwa skarbu, że nieruchomość chce kupić ambasada Kataru. Rok później resort poinformował, że transakcja jest już niekatualna. Miejscy urzędnicy czekali jeszcze na zalecenia konserwatorskie, a gdy już je dostali droga do ogłoszenia przetargu stanęła otworem.
Mniejsza bonifikata
W marcu tego roku rzeczoznawca ocenił, że budynek z gruntem jest warty ok. 18 mln zł. Ale zgodnie z prawem, przy sprzedaży zabytku wartość nieruchomości obniża się o 50 proc. Ratusz na taki manewr się jednak nie zgadza.
"Z uwagi na atrakcyjne położenie działki, zabytkowy charakter obiektu i możliwość wykorzystania go na cele usługowo-mieszkaniowe oraz zainteresowanie inwestorów terenami o przeznaczeniu wielofunkcyjnym na terenie dzielnicy Śródmieście, zasadne jest wyrażenie zgody na obniżenie bonifikaty z 50% do 0,1% od ustalonej w przetargu ceny sprzedaży objętej wpisem do rejestru zabytków części nieruchomości" – brzmiał zapis w projekcie uchwały.
Będzie przetarg
Decyzję musieli podjąć radni, ale długo nie trzeba było ich przekonywać. Zgodzili się na obniżenie bonifikaty, dzięki temu władze miasta ogłoszą przetarg na sprzedaż nieruchomości, w której jeszcze przed kilku laty mieściła się jedna z siedzib urzędu miasta.
ec/ran/roody