Pałac Kultury, Centrum Nauki Kopernik czy Złote Tarasy – to tylko kilka z długiej listy budynków, które w sobotę wieczorem zostały podświetlone na niebiesko. Wszystko z okazji Światowego Dnia Wiedzy na temat Autyzmu, który obchodzony jest 2 kwietnia.
Niebieski uznawany jest za kolor solidarności z osobami cierpiącymi na autyzm. W organizację obchodów Światowego Dnia Świadomości Autyzmu w Warszawie zaangażowane jest kilka fundacji, które pomagają ludziom dotkniętym tą chorobą.
Warszawa włączyła się do akcji
Wśród nich jest m.in. Fundacja SYNAPSIS czy Fundacja JiM, która otworzyła również specjalny punkt informacyjny w centrum handlowym Złote Tarasy, gdzie można dowiedzieć się więcej o objawach autyzmu. Porad udzielają psychologowie i lekarze.
Natomiast Fundacja SYNAPSIS odpowiada za organizację Miesiąca Wiedzy na temat Autyzmu. Patronem honorowym warszawskiej edycji tego wydarzenia jest prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Warszawa przyłączyła się do akcji "Na niebiesko dla autyzmu". Z tej okazji w sobotę w godzinach 18-20 i 22-24 na niebiesko podświetlone są takie budynki jak: Pałac Kultury i Nauki, Giełda Papierów Wartościowych, Centrum Nauki Kopernik, biuro Rzecznika Praw Dziecka, gmach ministerstwa edukacji narodowej, centrum handlowe Złote Tarasy czy Domu Towarowe w centrum. Niebieski jest także most Śląsko-Dąbrowski.
"Autyzm to nie choroba"
W Polsce od wielu lat prowadzone są kampanie społeczne, które mają uświadamiać, czym jest autyzm i jak świat postrzegają osoby z autyzmem. Wiele z nich koncentruje się na niektórych aspektach autyzmu, np. na zaburzeniach sensorycznych, wprowadzaniu zmysłów w błąd.
Według prezes opolskiej Fundacji Prodeste Joanny Ławickiej, tak przekazywany obraz osoby z autyzmem jest nieprawdziwy i utrwala stereotyp, że autyzm jest zaburzeniem zachowania.
Fundacja Prodeste dąży do tego, by autyzm postrzegać inaczej - jako specyficzny sposób rozwoju.
"Autyzm nie jest chorobą. Staramy się odejść od takiego myślenia - dziecko chore na autyzm, dziecko cierpiące na autyzm. Lepiej mówić o zaburzeniu rozwojowym, choć z punktu widzenia samych zainteresowanych, czyli osób ze spektrum autyzmu, jest to określenie stygmatyzujące, bo wskazuje, że ich rozwój - skoro zaburzony - jest zły. Tymczasem wcale nie jest gorszy. Jest inny niż rozwój większości ludzi" - wyjaśniła.
kw/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Facebook / Fundacja SYNAPSIS