Tym razem nie należy się jednak spodziewać większych problemów w porannym szczycie. Jak wyjaśnił w rozmowie z tvnwarszawa.pl rzecznik Metra Warszawskiego, doszło do awarii jednego ze składów.
– Pociąg wyjeżdżający ze stacji Kabaty musiał jednak zjechać na tory odstawcze - wyjaśnił po 7.00 Krzysztof Malawko. - Pasażerowie musieli poczekać nie trzy, a sześć minut na następny - dodał.
Ostatnio metro zmagało się z porannymi awariami - czytaj więcej.
Do poważnej awarii doszło 18 grudnia.
Poranne utrudnienia w metrze
su/mz
Źródło zdjęcia głównego: archiwum