Huk tłuczonego szkła usłyszał podczas mszy policjant, który wraz ze swoimi dziećmi wybrał się w niedzielę do kościoła. Funkcjonariusz wybiegł ze świątyni i dopadł uciekającego złodzieja, który miał przy sobie saszetkę z dokumentami i pieniędzmi proboszcza.
Wydarzenie miało miejsce w jednym z kościołów w podwarszawskiej gminie Mrozy. Podczas gdy wierni uczestniczyli we mszy, na plebanii żniwa urządził sobie włamywacz. Jego nieostrożność wzbudziła podejrzenia funkcjonariusza policji, który akurat był w kościele.
Policjant stojąc przy wyjściu ze świątyni usłyszał dźwięk tłuczonego szkła. Zaniepokojony, postanowił rozejrzeć się po okolicy i sprawdzić, co się stało. Kiedy zbliżył się do plebanii, zauważył w środku mężczyznę. Kiedy przeszedł na tył plebanii ten już przeskakiwał przez płot.
Funkcjonariusz postanowił zareagować. Dogonił i obezwładnił włamywacza, następnie zadzwonił po wsparcie. Po przyjeździe patrolu, okazało się że rabuś ukradł dokumenty oraz pieniądze należące do księdza proboszcza.
Złodziejem okazał się 38-latek z województwa świętokrzyskiego. Rafałowi B. przedstawiono zarzut popełnienia kradzieży. Mężczyzna chce dobrowolnie poddać się karze.
md/b